Minister Julia Pitera podkreśla:
Twierdzenie, że w Polsce nic się nie zmienia i korupcja kwitnie, nie jest prawdziwe. Znacząco wzrosła wykrywalność przestępstw korupcyjnych w stosunku do stanu sprzed 10-12 lat. Wtedy spraw o korupcję toczyło się bardzo mało. Dziś jest ich znacznie więcej. To m.in. efekt zmiany przepisów i uprawnień organów, które są powołane do zwalczania korupcji. Zmiany, które zachodzą, dobrze oddają badania opinii. Ludzie pytani, kiedy ostatni raz dawali łapówkę i czy w ogóle dawali coraz częściej odpowiadają negatywnie.
CBOS, który corocznie przeprowadza podobne badanie otrzymuje coraz lepsze wyniki – coraz mniej ludzi twierdzi, że się od nich domagano łapówki oraz że je dawało. Inną kwestią jest wysokość łapówki. Jej wysokość może rośnie – im bardziej państwo jest zaangażowane w walkę, tym korupcja jest droższa. Każdy, kto się w coś takiego "bawi", ma świadomość ryzyka, czyli kary, którą może ponieść. W państwie nieudolnym, które nie ściga łapówkarstwa, a nawet jak złapie, to karze symbolicznie, korupcja ma się świetnie. W Polsce tak nie jest.