Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości

Konwencja KO w Gliwicach miała pokazać impet w prekampanii Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie tylko o energię uczestników tu chodziło, ale też o pokazanie, że kandydat KO i jego sztab wyciągnęli lekcję z przeszłości. I nie chodzi tylko o 2020 rok.

Publikacja: 07.12.2024 16:06

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas konwencji w Gliwi

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas konwencji w Gliwicach

Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

„Ten, kto nie pamięta przeszłości, będzie skazany na to, że ją przeżyje powtórnie” – miał powiedzieć amerykański filozof George Santayana. W polityce również można zastosować to powiedzenie. Dlatego obserwując kampanię Rafała Trzaskowskiego – która ma na koncie już udaną inaugurującą konwencję w Gliwicach – trzeba mieć to na uwadze.

Dwa wydarzenia liczą się w tej przeszłości: niedawna porażka Kamali Harris w USA oraz porażka samego Trzaskowskiego w 2020 roku. Blisko 7 tysięcy (jak szacują organizatorzy) osób wysłuchało w Gliwicach dwóch głównych przemówień: Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. To pierwsze pokazało rolę, jaką Tusk może pełnić w nadchodzącej kampanii wyborczej: tzw. złego policjanta, który nie zawaha się mocno zaatakować Karola Nawrockiego, kandydata z poparciem PiS. Tusk doskonale zdaje sobie sprawę ze stawki nadchodzących wyborów. I tego, że ze względu na swoją rolę Trzaskowski niektórych argumentów nie może wprost formułować. 

Czytaj dalej RP.PL.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki
Publicystyka
Marek Migalski: Belweder wart jest mszy. Rafał Trzaskowski nie może być wrogiem religii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dlaczego Andrzej Duda nie odpowiedział Donaldowi Tuskowi na zaproszenie?