Marek Jurek: Jarosław Kaczyński jest liderem, który budzi lęk

Wewnętrzne problemy PiS w radiu TOK FM diagnozował lider Prawicy RP Marek Jurek. Według niego każda indywidualność w PiS może prowadzić do konfliktu z Jarosławem Kaczyńskim

Publikacja: 31.10.2011 15:32

Marek Jurek: Jarosław Kaczyński jest liderem, który budzi lęk

Foto: W Sieci Opinii

Jurek skomentował konflikt między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobro:

Gdy polityk PiS uświadomi sobie swoją indywidualną odpowiedzialność i zajmie stanowisko w jakiejś sprawie, które jest rozbieżne ze zdaniem prezesa, staje wobec dylematu - albo jego działania będą pozorne albo wejdzie w ostry konflikt z Jarosławem Kaczyńskim. (…) W PiS nie ma mechanizmu rozładowywania sporów wzajemnej lojalności. Brak jest przekonania, że są sprawy niezależne od intencji prezesa, które partia realizuje.

Według Jurka w PiS nie ma miejsca dla osób, które nie należą do bliskiego kręgu Kaczyńskiego:

To ilustracja pewnej socjologii PiS-owskiej. W PiS jest miejsce dla dwóch kategorii polityków: Dla ludzi, którzy wchodzą do polityki - dla nich radością jest to, że mogą się uczyć oraz dla tych z najbliższego kręgu Jarosława Kaczyńskiego.

Polityk jest zaniepokojony tym, że:

Prawica zajmuje się wewnętrznymi sporami, zamiast się konsolidować. Na prawych krzesłach potrzebna jest i opozycja wobec rządu i wobec groźby lewicowo-liberalnej większości w Sejmie od rządu niezależnej.

Jurek dopytywany, komu kibicuje w sporze Ziobry z Kaczyńskim, mówi:

Wygląda na to, że koledzy Zbyszka są zdeterminowani i będę prezentować swoje stanowisko. Na razie mają koncepcję rewitalizacji Prawa i Sprawiedliwości, żeby była zdolna do wygrania w wyborach. Ale PiS-owi brakuje zdolności porozumiewania się z innymi środowiskami. Jarosław Kaczyński jest liderem, który budzi lęk. Każde porozumienie, jakie zawrze, traktuje jak ograniczenie własnej wolności, z czego jak najszybciej trzeba się wywikłać.

Co będzie, gdy Kaczyński usunie Ziobrę z partii?

To normalne, że w dużej partii są różne środowiska. Nienormalne jest to, że traktujemy je jako rzecz nie do przyjęcia. Pierwszy sygnał dał premier Tusk, który we własnej partii różnicę w jednej sprawie potraktował jak spór na szczytach władzy i uznał, że musi mieć arbitralnie wyznaczonego marszałka Sejmu.

Jurek skomentował konflikt między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobro:

Gdy polityk PiS uświadomi sobie swoją indywidualną odpowiedzialność i zajmie stanowisko w jakiejś sprawie, które jest rozbieżne ze zdaniem prezesa, staje wobec dylematu - albo jego działania będą pozorne albo wejdzie w ostry konflikt z Jarosławem Kaczyńskim. (…) W PiS nie ma mechanizmu rozładowywania sporów wzajemnej lojalności. Brak jest przekonania, że są sprawy niezależne od intencji prezesa, które partia realizuje.

Publicystyka
Unijna komisarz ds. środowiska: Woda nie jest już dobrem oczywistym
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Publicystyka
Andrzej Dybczyński: Polskiej nauce potrzeba nie reformy, lecz reformacji
Publicystyka
Europa nie jest „kontynentem ludzi naiwnych” – apel aktywistki do Donalda Tuska
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jerzy Owsiak kontra Telewizja Republika
Publicystyka
Jan Zielonka: Jak zwalczać populizm