Cichocki: Berlin nie może oszczędzać na bezpieczeństwie

O tym, że Europa niebezpiecznie demilitaryzuje się, mówiono już od wielu lat.

Aktualizacja: 19.02.2017 19:21 Publikacja: 19.02.2017 00:01

Cichocki: Berlin nie może oszczędzać na bezpieczeństwie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

 Świadomość fatalnych konsekwencji rozbrajania się państw europejskich zaczęła docierać do polityków i społeczeństw po 2008 roku, na skutek rosyjskiej agresji wobec Gruzji. Ale potrzeba było dopiero Trumpa w Białym Domu, aby rządy europejskich państw NATO na poważnie potraktowały problem niedofinansowania swych narodowych armii. Tylko kilka państw w Europie należących do NATO, wśród nich Polska, wypełnia cel finansowania własnych sił zbrojnych na poziomie 2% PKB. Niemcy, najbogatsze państwo europejskie, wydatkuje 1.2%. Dlatego groźby Trumpa, że ci Europejczycy, którzy nie traktują poważnie własnego bezpieczeństwa nie mogą liczyć automatycznie na pomoc Ameryki, z największą krytyką spotkały się właśnie w Berlinie.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Zbigniew Ziobro będzie zeznawał z Białołęki lub ucieknie na Węgry
Publicystyka
Estera Flieger: Czego w sprawie Ukrainy nie mówi premier Donald Tusk
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Donald Tusk nikogo nie oszukał. Nie chce wciągnąć Polski do wojny i trzeba to docenić
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Tusk nie mógł podjąć innej decyzji w sprawie wysłania polskich wojsk do Ukrainy
Publicystyka
Marek Kozubal: Polskie wojsko pojedzie do Ukrainy? Są inne opcje