Branża mięsna czeka na otwarcie rynków azjatyckich

Do końca tego roku mogą zakończyć się negocjacje w sprawie zniesienia chińskiego zakazu importu drobiu z Polski. Na horyzoncie rysuje się też otwarcie rynku koreańskiego na polską wołowinę.

Publikacja: 18.12.2024 05:08

Drób stanowi istotną część polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych

Drób stanowi istotną część polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych

Foto: Shutterstock

Producenci mięsa dostrzegają jednak również wyzwania, które stoją przed polskim i europejskim sektorem rolno-spożywczym.

– Rok 2024 to rok wielu problemów. Rosnące koszty produkcji dotykały każdego z nas i będą dotykać w następnych latach – powiedział Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI) podczas konferencji „Polska branża mięsna w grze o Azję”. W tym kontekście zwrócił uwagę na obowiązki wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu oraz na efekt wojny w Ukrainie związany z otwarciem unijnych rynków na produkty z Ukrainy.

– W samym 2023 roku do Polski wjechało 112 tys. ton mięsa drobiowego z Ukrainy. W tym roku ilość tego produktu będzie jeszcze większa – wskazał Różański.

Umowa z Mercosurem

Obawy branży mięsnej budzi też zaproponowana przez Unię Europejską umowa handlowa z krajami Mercosuru (m.in. Argentyna i Brazylia). Polskie władze wyraziły sprzeciw wobec tego porozumienia, dostrzegając związane z nim ryzyko dla rynków mięsa wieprzowego, drobiowego i wołowego w Polsce, jak również rynków cukru, oleju i innych produktów spożywczych.

– Na rynku europejskim, bez tego porozumienia, już dzisiaj co czwarta pierś z kurczaka pochodzi z Ameryki Południowej – powiedział Różański.

To szczególnie istotne, biorąc pod uwagę fakt, że – jak podkreślił prezes UPEMI – „Polska drobiem stoi” i jest dostawcą numer jeden mięsa drobiowego w Europie.

Czytaj więcej

Handel żywnością coraz trudniejszy

Polska liderem w drobiu

Dyrektor generalny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Bogusław Wijatyk wskazał, że drób stanowi istotną część polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych. W tym zakresie produkty drobiowe odpowiadają za 4 mld euro.

– Jeżeli chodzi o mięso drobiowe, to głównym odbiorcą asortymentu (w Azji – red.) jest Wietnam. W tym roku wyeksportowaliśmy 35,5 tys. t do października – poinformował Wijatyk.

Z kolei Wietnam wydał w tym czasie ok. 1,4 mld dol. na import produktów mięsnych i mięsa. Jak poinformował Ha Hoang Hai, ambasador Wietnamu, Polska jest szóstym największym dostawcą mięsa na rynek wietnamski. – W sumie udział polskich produktów mięsnych (w imporcie – red.) liczy ok. 8 proc. Polska zajmuje pod tym względem pierwsze miejsce wśród krajów UE. Widzimy, że tendencja jest rosnąca zarówno w przypadku wietnamskiego popytu na mięso jak i udziału Polski – powiedział.

Odwilż w eksporcie do Chin

Pozytywne trendy widoczne są również w przypadku wymiany handlowej branży mięsnej z Chinami. – Sądzę, że jest bardzo dobra perspektywa dla handlu produktami mięsnymi między Polską i Chinami. Rząd chiński przywiązuje dużą wagę do wszechstronnej współpracy z Polską. W tym duchu podjęliśmy dużo starań, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom strony polskiej – powiedział Xu Xiaofeng, radca ministra ds. gospodarki i handlu Misji ChRL w Polsce.

Jak przypomniał, w zeszłym roku Chiny zniosły embargo na import wołowiny z Polski. Na dobrej drodze jest również wznowienie współpracy handlowej w przypadku drobiu. Import polskich produktów drobiowych został zawieszony na początku września 2024 w związku z wykryciem ogniska ptasiej grypy w Polsce. – Dobra wiadomość jest taka, że w ubiegłym miesiącu nasza grupa specjalistów odbyła inspekcję w Polsce w celu zawarcia memorandum w sprawie regionalizacji ptasiej grypy. Teraz, już po inspekcji, obie strony pracują nad tym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że ta praca nie potrwa zbyt długo i zakończy się sukcesem – powiedział Xu Xiaofeng.

O staraniach, które zmierzają do podpisania porozumienia na temat regionalizacji w kwestii drobiu i HPAI (zjadliwej odmiany grypy ptaków wśród drobiu) poinformował też wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Jacek Czerniak. – Muszę powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze, bo spotkania – i robocze, i ostatnie z audytorami z Chin – spowodowały, że to porozumienie, tak jak zostało uzgodnione w MoU (ang. Memorandum of Understanding), do końca tego roku zostanie podpisane. Pan minister Czesław Siekierski zadeklarował, że osobiście to porozumienie podpisze w imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, co świadczy również o podejściu i dużym znaczeniu tej kwestii – powiedział Czerniak.

Chiński import mięsa to 7 mln 200 tys. t rocznie. To przede wszystkim wołowina, wieprzowina i drób. Wraz z poprawą poziomu życia, konsumpcja mięsa będzie rosła, a to stworzy możliwości dla zagranicznych producentów, m.in. z Polski – stwierdził Xu Xiaofeng.

Nowy kierunek ekspansji

Polska branża mięsna dostrzega też nowe możliwości w przypadku rynku koreańskiego. – Tutaj mamy pewnego rodzaju niedosyt, bo deficyt handlowy między Polską a Koreą (Południową – red.) jest ogromny – wskazał prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego.

Shik Kim, zastępca szefa Misji Republiki Korei Południowej w Polsce, przyznał, że Korea więcej sprzedaje niż kupuje nad Wisłą. W jego ocenie problem ten ma jednak charakter strukturalny. – Firmy koreańskie bardzo aktywnie i dużo inwestują w Polsce. My tutaj produkujemy, wykorzystując najnowsze technologie, a do produkcji prowadzonej w Polsce koreańskie firmy muszą siłą rzeczy importować części z Korei. Ten import z Korei w dużej mierze przyczyni się do zwiększenia eksportu polskiego – tłumaczył.

Odnosząc się do rynku mięsa, przypomniał, że w 2024 roku Korea ponownie zaczęła importować wieprzowinę z Polski. W ostatniej fazie procedury negocjacji jest otwarcie rynku koreańskiego na wołowinę. Delegacja z Korei bada też możliwości importowania polskiego drobiu.

Producenci mięsa dostrzegają jednak również wyzwania, które stoją przed polskim i europejskim sektorem rolno-spożywczym.

– Rok 2024 to rok wielu problemów. Rosnące koszty produkcji dotykały każdego z nas i będą dotykać w następnych latach – powiedział Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI) podczas konferencji „Polska branża mięsna w grze o Azję”. W tym kontekście zwrócił uwagę na obowiązki wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu oraz na efekt wojny w Ukrainie związany z otwarciem unijnych rynków na produkty z Ukrainy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych sprzeda tysiąc ton masła. To cios w wysokie ceny
Przemysł spożywczy
Kreml walczy z pijaństwem. Drożeje wódka i nie tylko
Przemysł spożywczy
Królewiec wprowadza kartki na żywność, ale nie dla wszystkich
Przemysł spożywczy
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Przemysł spożywczy
Czeczen właścicielem aktywów Danone w Rosji. Jest odznaczony „Orderem Kadyrowa”
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10