Tyson Foods, jeden z największych producentów mięsa w USA, zawiesiła właśnie menedżerów fabryki w stanie Iowa, którzy są oskarżeni o udział w zakładach o to, ilu pracowników zachoruje na Covid. Dyrektor generalny firmy Dean Banks poinformował także, że Tyson Foods rozpoczęła własne dochodzenie w sprawie zarzutów.
- Jesteśmy bardzo zdenerwowani oskarżeniami wobec niektórych naszych menedżerów z fabryki w Waterloo – stwierdził Dean Banks w oświadczeniu cytowanym przez National Public Radio.
Prezes poinformował też, że osoby „rzekomo zamieszane w sprawę" zostały zawieszone bez prawa do wynagrodzenia, a niezależne dochodzenie zlecono firmie prawniczej Covington&Burling, a poprowadzi je były prokurator generalny Eric Holder.
Zawieszenie menedżerów fabryki nastąpiło dzień po tym, jak rodzina zmarłego na Covid pracownika złożyła pozew, w którym zarzuca Tyson Foods „oszukańcze wprowadzanie w błąd, rażące zaniedbania oraz umyślne i bezmyślne lekceważenie bezpieczeństwa pracowników w zakładzie przetwórstwa wieprzowiny w Waterloo w stanie Iowa".
Prezes Banks jest jednym wymienionych po nazwisku menedżerów w pozwie złożonym przez rodzinę Isidro Fernandeza, który pracował w fabryce w Waterloo przed śmiercią z powodu Covid 26 kwietnia. Na liście znaleźli się także przewodniczący rady dyrektorów John Tyson czy Steve Stouffer, kierownik do spraw bezpieczeństwa Bret Tapken a także menedżerowie z fabryki w Waterloo Tom Hart, Cody Brukstern i John Casey.