„Panie Mgłosiek (co za głupie nazwisko) (…). Jest Pan ograniczony intelektualnie (…), nie potrafi Pan wyrwać się z nienawiści, w której Pan tkwi jak palec, gdy się pomyliła dłoń podcierając. Zostanie Pan na śmietniku historii” – po takie „argumenty” sięgnął niedawno sędzia Marek Jaskulski, odpowiadając na Facebooku na komentarz Piotra Mgłośka. Był to element burzliwej dyskusji, jaka wywiązała się na profilu KRS pod jednym z oświadczeń Rady.
Jaskulski to poznański sędzia, który od 2018 r. zsiada w KRS. Piotr Mgłosiek, sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków, jest znanym krytykiem zmian dokonywanych w sądownictwie przez poprzedni rząd.
Obydwaj panowie nieraz spierali się w mediach społecznościowych, jednak zdaniem Mgłośka w tym przypadku Jaskulski przekroczył granice swobody wypowiedzi w sposób wymagający zdecydowanej reakcji. Stąd – jak wyjaśnił goszczący w magazynie „Rzecz o Prawie” Piotr Mgłosiek – jego decyzja o skierowani skargi do rzecznika dyscyplinarnego.
– Zachowanie pana Jaskulskiego może stanowić w moim przekonaniu nie tylko delikt dyscyplinarny, ale też naruszać dobra osobiste – podkreślił rozmówca Ewy Szadkowskiej. – Media społecznościowe mają to do siebie, że czasem szybciej się pisze, niż myśli. Ale pamiętajmy, że sędziemu wolno mniej. Ja sam stosuję autocenzurę uczestnicząc w dyskusjach na Fb – zaznaczył Piotr Mgłosiek.
Czytaj więcej
Na pewno dla sądownictwa tzw. dobra zmiana była bardzo złą zmianą, po której trzeba będzie długo leczyć rany. Zamiast na sprint trzeba raczej nastawić się na systematyczny marsz – mówi Dariusz Mazur, nowy wiceminister sprawiedliwości.