Procedura dostarczenia osoby, co do której Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania, zbliżona jest raczej do ekstradycji, niż np. wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania.
- Statut Rzymski, jako umowa międzynarodowa ratyfikowana przez parlament, zgodnie z konstytucją jest stosowany bezpośrednio. Na jego mocy Polska jest zobowiązana do współpracy i wykonywania wniosków o dostarczenie osób do Trybunału. Taki wniosek MTK kieruje do centralnych organów państwa i procedurę wszczyna minister sprawiedliwości – tłumaczy prof. Hanna Kuczyńska z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.
Czytaj więcej
Niewykonanie obowiązku aresztowania osoby objętej nakazem aresztowania MTK, choć jest teoretycznie możliwe, to może być uznane za złamanie Statutu Rzymskiego, a nawet prawa unijnego.
Czy sąd może odmówić przekazania ściganego do Hagi?
Sposób wykonania tej procedury określony został w rozdziale 66e kodeksu postępowania karnego. Minister sprawiedliwości przesyła taki wniosek do właściwej prokuratury, która następnie zobowiązuje policję do zatrzymania i doprowadzenia osoby ściganej, przesłuchuje ją, a następnie przesyła sprawę do sądu.
– To sąd decyduje, czy dostarczenie danej osoby do MTK jest dopuszczalne, natomiast później przekazuje akta sprawy ministrowi, który decyduje, czy nastąpi dostarczenie takiej osoby. Gdyby zatem osoba poszukiwana przez MTK przyleciała do Polski np. na lotnisko w podkrakowskich Balicach, to właściwym do decydowania o dopuszczalności wydania jej do Hagi byłby Sąd Okręgowy w Krakowie. Możliwości odmowy dostarczenia są bardzo ograniczone i wynikają ze Statutu Rzymskiego, a nie z prawa polskiego – wyjaśnia prof. Kuczyńska.