Łukasz Ż. to prawdopodobny sprawca tragicznego wypadku, który miał miejsce w połowie września na Trasie Łazienkowskiej. Zarzuca mu się, że w nocy z 14 na 15 września wjechał z prędkością 226 km/h w samochód, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. 37-letni ojciec zginął na miejscu, matka i dzieci trafiły do szpitala.
Czytaj więcej
Podejrzany Łukasz Ż. usłyszał zarzut w sprawie wypadku na Trasie Łazienkowskiej z 15 września 2024 r. Przyznał się do zarzucanego mu czynu - przekazał w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr A. Skiba. Sprawca w czasie jazdy trzymał w ręku telefon komórkowy i nagrywał film.
W połowie listopada Łukasz Ż. usłyszał w warszawskiej prokuraturze zarzuty spowodowania wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Jak informowali dziennikarze, od początku pobytu w areszcie Łukasz Ż. sprawiał służbie penitencjarnej wiele problemów. Nie stosował się do poleceń strażników więziennych oraz wulgarnie ich obrażał.
Co może Służba Więzienna? Katalog kar w ustawie. A wśród nich zakaz robienia zakupów
Zakres kar dyscyplinarnych, jakimi może zostać ukarany Łukasz Ż. określa art. 222 kodeksu karnego wykonawczego. Stanowi on po pierwsze, że tymczasowo aresztowany podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione naruszenie nakazów lub zakazów wynikających z ustawy, regulaminu lub innych przepisów wydanych na jej podstawie albo ustalonego w areszcie śledczym porządku. Opisywane przez dziennikarzy Onetu zachowanie Łukasza Ż. niewątpliwie mieści się w tym zakresie. Podejrzany może być więc ukarany szeregiem środków przewidzianych w paragrafie drugim art. 222 k.k.w., zaczynając od nagany, a kończąc na tych najbardziej surowych. Są to między innymi:
· pozbawienie możliwości otrzymania paczek żywnościowych, na okres do 3 miesięcy