7 stycznia Jerzy Owsiak opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym informował o groźbach wobec niego i Fundacji WOŚP. Opisał jeden z telefonów na numer Biura Prasowego Fundacji. Osoba, która dzwoniła, najpierw zapytała, czy dodzwoniła się do biura Owsiaka, a następnie powiedziała: „Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden”. Prezes WOŚP napisał, że to kolejna w ostatnich dniach groźba wobec WOŚP.
Na wpis szybko zareagowały służby. Prokuratura Krajowa informowała o łącznie jedenastu toczących się postępowaniach w związku z przestępstwami, które w styczniu 2025 roku miały być popełnione na szkodę Jerzego Owsiaka, prezesa zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Jeden ze sprawców ataków usłyszał właśnie wyrok. 38-letni Tomasz T. napisał na Facebooku: "100 tys. zł za zabicie Owsiaka. Zabić Owsiaka. Strzelać w was i Owsiaka". Mężczyzna został zatrzymany i postawiono mu zarzuty. Sąd Rejonowy w Krośnie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania go na miesiąc.
Czytaj więcej
Większość sprawców w prowadzonych postępowaniach została już wykryta. Prokuratura krajowa informu...
Tomasz T. skazany za grożenie Jerzemu Owsiakowi. "We mnie wzrastała złość"
Jak donoszą media, podczas przesłuchania w prokuraturze mężczyzna przyznał się do winy. Jak tłumaczył śledczym, poniosły go emocje, gdy natrafił na negatywne komentarze na temat działalności szefa WOŚP. - Te wpisy były podyktowane tym, że naczytałem się w internecie o Jerzym Owsiaku, co ma i czym jeździ, i to spowodowało, że zacząłem pisać w internecie, nawoływać do zabicia. We mnie wzrastała złość - tłumaczył podczas przesłuchania Tomasz P.