Po 30 września 2023 r. prawo i postępowanie karne czeka prawdziwa rewolucja. Jest ona potrzebna?
Jarosław Onyszczuk: Zmiana przepisów prawa karnego i prawa karnego procesowego jest oczywiście potrzebna i oczekiwana, ale nie w takim kierunku, w jakim proponuje nam to obecna władza w zmianach wchodzących aktualnie w życie. O tych zmianach powiedziano i napisano już wszystko. W istocie regulacje prawa karnego materialnego cofają nas do praktyk PRL-u, a może jeszcze czasów wcześniejszych. Niektóre rozwiązania można bowiem porównać do tych znajdujących się kodeksie karzącym Królestwa Polskiego, jak chociażby „więzienie warowne na całe życie”. Co prawda, nie wracamy jeszcze do kary śmierci, ale niebezpiecznie podążamy w tym kierunku. Jest to niewątpliwie efekt określonego podejścia do karania i resocjalizacji i nie kryje tego minister Zbigniew Ziobro wskazujący, że faktycznie nie działa ona w przypadku tzw. zatwardziałych przestępców.
Czytaj więcej
Stowarzyszenie Lex Super Omnia upubliczniło właśnie swój projekt ustawy. Ma pomysł na niezależną prokuraturę.
Na pewno jest to nośne hasło i znajduje akceptację w społeczeństwie domagającym się zazwyczaj na gruncie głośnych przypadków brutalnych przestępstw surowego karania ich sprawców, a nawet ich eliminacji. Myślę jednak, że problem jest bardziej złożony. Rozumieją to praktycy, osoby zajmujące się naukowo prawem karnym i stąd tak wiele protestów. Z całą pewnością surowość kar nie ogranicza przestępczości. Jest to tylko jeden z elementów jej zwalczania. Długoletnia czy też dożywotnia eliminacja również rodzi wiele niebezpieczeństw, a brak nadziei może okazać się tym czynnikiem, który będzie tworzył warunki do popełnienia kolejnych przestępstw. Nawet w przypadku osób popełniających najcięższe przestępstwa nie można zaniechać działań zmierzających do próby ich resocjalizacji. Oczywiście w mojej ocenie jako praktyka, uznającego, że już w chwili obecnej mamy surowe prawo, taka zmiana nie jest potrzebna.
Zmiany czeka katalog kar. Podniesiona zostanie górna granica terminowej kary pozbawienia wolności do 30 lat. Decyzja należy do sądu, ale daje także możliwość prokuratorowi wnoszenia o karę w przedziale od 15 do 30 lat. Dostrzega pan taką potrzebę?