Można uniknąć grzywny za niewskazanie sprawcy wykroczenia

Na korzystne dla właścicieli aut orzeczenie można się powołać. Nie daje ono jednak gwarancji wygranej w sporze o grzywnę

Publikacja: 09.02.2013 15:00

Chcąc uniknąć grzywny za niewskazanie sprawcy wykroczenia drogowego, można powoływać się na wyrok, w

Chcąc uniknąć grzywny za niewskazanie sprawcy wykroczenia drogowego, można powoływać się na wyrok, w którym sąd orzekł, iż Inspekcja Transportu Drogowego nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Inspekcja Transportu Drogowego nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego do występowania o ukaranie za niewskazanie sprawcy wykroczenia drogowego. To sedno wyroku Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów (sygn. III W 2164/12), który ostatecznie umorzył sprawę kobiety ukaranej 3 tys. zł grzywny za niewskazanie kierowcy, który przekroczył prędkość.

Po tym rozstrzygnięciu mnożą się pytania czytelników. Wielu właścicieli aut, którzy już zapłacili grzywnę za to wykroczenie, chce wznowić postępowanie i wystąpić o zwrot pieniędzy. Janusz B., mieszkaniec Opola i właściciel małej firmy handlowej, jest w trakcie takiej sprawy (jego proces jednak jeszcze się nie zakończył).

Kto prowadził pojazd

Jeden z czterech kierowców zatrudnionych w jego firmie przekroczył dozwoloną prędkość pojazdem służbowym. Pytanie tylko – który? Mężczyzna prosił o okazanie zdjęcia z fotoradaru, bezskutecznie. Nie podał danych kierowcy, bo nie zdołał go ustalić. Teraz ma sprawę w sądzie o niewskazanie wbrew obowiązkowi danych kierowcy, który konkretnego dnia przekroczył prędkość.

Janusz B. pyta, czy wobec tego, że warszawski sąd umorzył sprawę, może się na ten wyrok powołać i czy oznacza to, że w jego sprawie będzie identyczne rozstrzygnięcie.

Otóż oczywiście, że można się na ten wyrok powołać i przedstawić argumenty przemawiające za umorzeniem postępowania.

Pamiętać jednak trzeba, że wyrok nie jest formalnie wiążący dla sądów orzekających w innych, nawet identycznych sprawach. Mogą one się zgodzić z tą argumentacją albo nie.

Korzyść nie dla wszystkich

Ponadto osoby, które już wcześniej zostały ukarane grzywną i ją zapłaciły, nie mogą żądać zwrotu pieniędzy. Tamte rozstrzygnięcia są już prawomocne i nie ma żadnych podstaw do ich wznowienia.

Warszawską sprawę sąd odwoławczy umorzył, uznając, że ITD nie ma uprawnień do występowania z wnioskiem o ukaranie w takich właśnie sprawach. Przyznał wprawdzie, że istnieje katalog spraw drogowych, w których inspektorzy transportu drogowego mogą kierować wnioski o ukaranie i stawać przed sądem, ale tego wykroczenia on nie obejmuje.

Sąd powołał się przy tym na art. 5 § 1 pkt 9 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Ten stanowi, że nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy m.in. nie ma skargi uprawnionego oskarżyciela albo żądania ścigania od osoby uprawnionej lub też zezwolenia na ściganie, jeśli ustawa tego wymaga. W razie umorzenia kosztami postępowania obciążany jest budżet państwa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Obowiązki kierowcy

Art. 78 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym:

Inspekcja Transportu Drogowego nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego do występowania o ukaranie za niewskazanie sprawcy wykroczenia drogowego. To sedno wyroku Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów (sygn. III W 2164/12), który ostatecznie umorzył sprawę kobiety ukaranej 3 tys. zł grzywny za niewskazanie kierowcy, który przekroczył prędkość.

Po tym rozstrzygnięciu mnożą się pytania czytelników. Wielu właścicieli aut, którzy już zapłacili grzywnę za to wykroczenie, chce wznowić postępowanie i wystąpić o zwrot pieniędzy. Janusz B., mieszkaniec Opola i właściciel małej firmy handlowej, jest w trakcie takiej sprawy (jego proces jednak jeszcze się nie zakończył).

Prawo w Polsce
Będzie żałoba narodowa po śmierci papieża Franciszka. Podano termin
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce