Coraz więcej aut na polskich drogach ma za sobą wypadkową przeszłość. Jak wynika z najnowszych danych Carfax obejmujących pierwszy kwartał 2025 r., kolizję lub wypadek ma w swojej historii już ponad 80 proc. używanych samochodów. To o 6 pkt proc. więcej niż w pierwszych trzech miesiącach przed rokiem. Uszkodzonych samochodów przybywa także w prywatnym imporcie, kluczowym źródle zaopatrzenia polskiego rynku wtórnego. Od stycznia do końca marca 2025 r. ich udział zwiększył się do 51 proc. z 46 proc. rok temu.
Firma Carfax, która komercyjnie udostępnia historię europejskich i północnoamerykańskich pojazdów, a w swojej bazie zgromadziła dane o ponad 20 mln używanych aut w Polsce, podaje, że szczególnie duży odsetek aut z uszkodzeniami widać zwłaszcza w przypadku Mercedesa (wzrost z 63 proc. w ubiegłym roku do 75 proc. obecnie), BMW (wzrost z 71 do 72 proc.), Audi (wzrost z 62 do 70 proc.), Forda (wzrost z 57 do 63 proc.) czy Volkswagena (wzrost z 53 do 61 proc.).
Prestiżowe samochody, choć już bite
BMW i Audi były w pierwszym kwartale 2025 r. najpopularniejszymi samochodami używanymi w Polsce. – Auta premium w początkowym okresie starzenia się znacznie szybciej tracą na wartości nominalnej niż auta z segmentu ekonomicznego. To jeszcze silniej skłania nabywców do patrzenia w ich kierunku – twierdzi Robert Lewandowski, menedżer rozwoju biznesu w Carfax Polska. Ma to dotyczyć zwłaszcza młodszych aut używanych: np. pięcioletnia Skoda Superb jest średnio droższa niż pięcioletnie Audi A4. Zdaniem Lewandowskiego używane samochody premium mają przy tym spełniać potrzeby związane z potwierdzaniem statutu społecznego ich właścicieli, którzy za pomocą aut realizują potrzebę prestiżu. Choć rzeczywisty efekt może być wątpliwy – już na początku ubiegłego roku autoDNA informowało, że w przypadku używanego BMW 5 aż 61 proc. raportów zamówionych przez polskich klientów zawierało adnotacje o szkodzie w tej luksusowej niemieckiej limuzynie.
O ile używane samochody pochodzenia krajowego sprawdzić jest łatwiej, o tyle w przypadku sprowadzanych z zagranicy ryzyko kupna powypadkowego auta jest zdecydowanie większe. Z obejmującego 2024 r. raportu zajmującej się badaniem historii pojazdów firmy carVertical wynika, że w przypadku używanych aut pochodzących z rynku amerykańskiego – to obecnie trzecie pod względem wielkości źródło prywatnego importu – uszkodzonych było 93,6 proc. pojazdów. Wśród samochodów sprowadzanych z Niemiec wypadki lub kolizje miało za sobą 86,6 proc. W autach z Belgii będącej także popularnym kierunkiem dla importerów odsetek okazał się jeszcze wyższy – 88,3 proc.