Polski boom na chińskie auta. Imponujące liczby

Niektórzy klienci salonów mogą nawet nie wiedzieć, że kupują auto produkowane w Chinach. Zwłaszcza wybierający markę MG, która choć wywodzi się z Wielkiej Brytanii, to teraz należy do chińskiego SAIC Motor.

Publikacja: 14.04.2025 05:13

Polski boom na chińskie auta. Imponujące liczby

Foto: Adobe Stock

Aż ośmiokrotnie wzrosła w Polsce w pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych z Chin w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami ubiegłego roku. Jak poinformował Marek Wolfigiel, dyrektor ds. analiz i statystyki Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), od stycznia do końca marca zarejestrowanych zostało 7075 aut chińskich producentów wobec 887 w tym samym czasie przed rokiem. W rezultacie ich udział w polskim rynku nowych aut osobowych zwiększył się do obecnych 5 proc. z 0,6 proc. rok temu i z 4,7 proc. w styczniu 2025 r.

Przełomowy dla chińskich marek w Polsce był rok ubiegły, w którym sprzedaż ich samochodów poszybowała blisko 70-krotnie: do 10,7 tys. ze 168 w roku 2023. – Wszystko wskazuje, że udział samochodów produkowanych w Chinach będzie na polskim rynku coraz wyższy. Dzięki atrakcyjnym cenom, docenianej przez konsumentów jakości, a także zapowiedzi budowy dużej sieci serwisowej oraz dużej dostępności części sprawiają, że wielu klientów, także w Europie Zachodniej, decyduje się na kupno takich aut – powiedział „Rzeczpospolitej” Jakub Faryś, prezes PZPM.

Foto: Tomasz Sitarski

Rynkowym hitem okazuje się marka MG, należąca do SAIC Motor, jednego z liderów produkcji samochodów na świecie. Ubiegły rok zakończyła w Polsce rejestracją 6763 aut, a w pierwszym kwartale 2025 r. sprzedała ich już ponad 3 tys. Na drugim miejscu znajduje się marka Jaecoo (1202 samochody w I kw.), na trzecim – Omoda (1194), a ubiegłoroczny wicelider – oferujący trzy rodzaje SUV-ów BAIC – znalazł się tuż poza podium. Piąty jest BYD, którego właścicielem jest jeden z największych na świecie producentów pojazdów, budujący także autobusy, pociągi, a ponadto realizujący projekty w branży elektroniki czy energii odnawialnej.

Chińskie auta na benzynę

Wbrew obiegowej opinii wśród chińskich aut zarejestrowanych w tym roku na polskim rynku elektryczne mają niewielki, niespełna 5-procentowy udział. Według PZPM niemal trzy czwarte to samochody z silnikiem benzynowym, ponad 12 proc. stanowią hybrydy, 11 proc. – hybrydy plug-in.

Czytaj więcej

Najbardziej popularne używane auta z Chin na polskim rynku. Króluje jedna marka

Wzrost popytu na chińskie samochody będzie wykorzystywać branża leasingu i długoterminowego wynajmu samochodów. – Widzimy zainteresowanie klientów chińskimi markami – przyznała Monika Constant, prezes Związku Polskiego Leasingu. Zdaniem Macieja Matelskiego, dyrektora Biura Kompetencji ds. Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing, wynika to nie tylko z atrakcyjnych cen często o 20–30 proc. niższych niż w przypadku europejskich odpowiedników, ale także z coraz lepszego poziomu technologii i bogatego wyposażenia. Według Anety Nowak, menedżera w EFL, rynek marek chińskich wydaje się atrakcyjny zwłaszcza dla klientów prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Ta grupa przedsiębiorców stanowi też główną grupę finansujących zakup leasingiem.

Chińskie marki samochodów cieszą się rosnącą popularnością w całej Europie. Jak podaje globalna branżowa firma analityczna Jato, choć w styczniu 2025 r. cały europejski rynek odnotował spadek, to chińskie marki samochodowe nadal zyskiwały na popularności, rosnąc o ponad połowę wobec stycznia 2024 r. Ich rynkowy udział zwiększył się w tym czasie z 2,4 proc. do 3,7 proc.

Im tańsze auta, tym atrakcyjniejsze

Według zajmującej się analizami i doradztwem firmy Escalent wśród nowych nabywców samochodów sentyment do chińskich marek samochodowych systematycznie rośnie. I gdy produkty wyprodukowane w Chinach generalnie pozostają w tyle pod względem wiarygodności w porównaniu z innymi krajami, to ich postrzeganie zmienia się w sektorze motoryzacyjnym. – Odkryliśmy, że na poziomie ogólnym wiarygodność towarów z Chin ma tendencję do znacznego ustępowania innym krajom. Ale gdy skupiamy się na samochodach, ta różnica jest już trochę mniejsza, a ludzie są skłonni zmienić zdanie w celu uzyskania samochodu o porównywalnej cenie i jakości – mówi Mark Carpenter, dyrektor zarządzający Escalent UK.

Cena jest kluczowym czynnikiem motywującym do zakupu. Z badań Escalent, które objęło ponad 1600 nabywców nowych samochodów we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, wynika, że średnio obniżka ceny o 27 proc. sprawia, że chińskie samochody stają się atrakcyjne, a jedna trzecia respondentów wyraża zainteresowanie, jeśli różnica w cenie pomiędzy ich europejskimi odpowiednikami wynosi od 11 do 20 proc. Problemem pozostaje natomiast wartość rezydualna chińskich aut. W przypadku nowych, mało znanych jeszcze marek takiej wyceny wartości rezydualnej trudno dokonać.

Czytaj więcej

Chińskie modele aut zaczynają coraz bardziej rozpychać się na polskim rynku

Czy Polskę zaleją tańsze samochody elektryczne?

Podobnie jak w Polsce, także na europejskim rynku świetnie sobie radzi marka MG. Zdaniem ekspertów branży to efekt skutecznej reklamy, ale przede wszystkim kojarzenia marki z Wielką Brytanią, z której się wywodzi. Według platformy medialnej Euractiv cytującej Beatrix Keim z CAR Institute wielu kupujących auta MG może nie wiedzieć, że obecnie jest to marka należąca do chińskiego koncernu, produkującego te samochody w Chinach.

W Europie segmentem, który do tej pory napędzał największy wzrost popytu dla chińskich marek, były modele hybrydowe. Cła nałożone na chińskie auta elektryczne przez Komisję Europejską w ub. roku jesienią skłoniły chińskich producentów do skoncentrowania wysiłków na innych układach napędowych, w tym właśnie hybrydach.

Sytuacja może się jednak zmienić. Jak podał w ubiegłym tygodniu Reuters, Komisja Europejska rozmawia z Pekinem na temat możliwości wprowadzenia na chińskie samochody elektryczne minimalnych stawek celnych. UE podniosła cła na chińskie pojazdy elektryczne do 45,3 proc. w październiku ubiegłego roku. Do standardowego cła importowego na samochody w UE w wysokości 10 proc. dodane zostały stawki na elektryki BYD (17 proc.), Geely (18,8 proc.) i SAIC (35,3 proc.).

Aż ośmiokrotnie wzrosła w Polsce w pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych z Chin w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami ubiegłego roku. Jak poinformował Marek Wolfigiel, dyrektor ds. analiz i statystyki Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), od stycznia do końca marca zarejestrowanych zostało 7075 aut chińskich producentów wobec 887 w tym samym czasie przed rokiem. W rezultacie ich udział w polskim rynku nowych aut osobowych zwiększył się do obecnych 5 proc. z 0,6 proc. rok temu i z 4,7 proc. w styczniu 2025 r.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krok bliżej produkcji rakiet artyleryjskich w Polsce
Biznes
UE planuje kolejne sankcje na Rosję. Rosyjscy hakerzy i wybory w Polsce
Biznes
Niemcy dalej będą przenosić amerykańskie bomby jądrowe
Biznes
Hiszpański pomysł na wydanie rosyjskich pieniędzy. Oficjalnie zgłoszony w Warszawie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Trump ustępuje, elektronika z Chin bez ceł. Ukraina negocjuje umowę surowcową