Powódź 2024. Katastrofa nie zwalnia z obowiązku ratowania zwierząt

W sytuacji ekstremalnej, jak powódź, za ratowanie zwierząt odpowiedzialny jest zarówno właściciel, jak i samorząd i rząd.

Publikacja: 17.09.2024 04:30

Powódź 2024. Katastrofa nie zwalnia z obowiązku ratowania zwierząt

Foto: PAP/Adam Hawałej

Z punktu widzenia ustawy o ochronie zwierząt każdy podmiot zobowiązany jest do udzielania pomocy zwierzętom zagrożonym skutkami powodzi – mówi adwokatka Karolina Kuszlewicz, obrończyni praw zwierząt.

Przepisy nie określają procedur związanych z ewakuacją i ratowaniem zwierząt. W praktyce są to działania doraźne, zależne od woli i mocy np. straży pożarnej. – Policja, straż pożarna i straże gminne (miejskie) to służby, które mają możliwość udzielania pomocy zwierzętom. Niemniej jednak podejmowanie skoordynowanych działań w tym zakresie wymaga przede wszystkim posiadania odpowiednich zasobów, które – jak widzimy na przykładzie obecnej sytuacji – wykorzystywane są w pierwszej kolejności w celu ratowania ludzi – podkreśla Maria Januszczyk, wiceprezeska Stowarzyszenia Prawnicy na Rzecz Zwierząt.

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Spuść psa z łańcucha, wypuść zwierzęta z zabudowań. "Pozwól im uciekać"

Każda osoba ma społeczny obowiązek pomóc zwierzętom

- Aby uratować zwierzę zagrożone powodzią, którego nie jesteśmy w stanie w bezpieczny sposób ewakuować z odpowiednim wyprzedzeniem, wystarczy nierzadko uwolnić je z zamknięcia lub uwięzi – mówi wiceprezeska Maria Januszczyk.

Anna Gdula, prezeska Fundacji na rzecz Prawnej Ochrony Zwierząt i Kontroli Obywatelskiej „Lex Nova” podkreśla, że w celu udzielenia pomocy zwierzętom można kontaktować się z numerem 112, z urzędami gmin, inspekcją weterynaryjną czy z organizacjami ochrony zwierząt. – Jednocześnie nie można zdejmować odpowiedzialności z właścicieli, którzy porzucają zwierzęta w takiej sytuacji. Jeśli właściciel miał możliwość uratowania zwierzęcia, ale tego nie zrobił, może się narazić na zarzut porzucenia, z narażeniem zdrowia i życia zwierzęcia – mówi prezeska Anna Gdula.

– Osoby, które świadomie pozostawiają swoje zwierzęta na uwięzi, pozamykane w kojcach, klatkach i innych pomieszczeniach, które w obliczu powodzi stanowią dla nich śmiertelną pułapkę, teoretycznie powinny się liczyć z odpowiedzialnością karną za przestępstwo związane z wystawieniem zwierząt na warunki zagrażające ich zdrowiu lub życiu – podkreśla adwokatka Karolina Kuszlewicz.

Potrzebne stworzenie służb dedykowanych ratowaniu zwierząt

– Po raz kolejny uwidacznia się potrzeba powołania odrębnej służby, która w sytuacjach kryzysowych byłaby odpowiedzialna za zapewnienie opieki i bezpieczeństwa zwierzętom. Powołanie takiej służby pozwoliłoby na odpowiednie skoordynowanie działań ukierunkowanych na zapewnienie bezpieczeństwa zwierzętom wymagającym ratunku – podkreśla wiceprezeska Maria Januszczyk.

– Nie ma służb dedykowanych ratowaniu zwierząt, nie ma pojazdów przeznaczonych do ich ewakuacji, nie ma żadnych procedur związanych z zabezpieczeniem zwierząt, gdy nadchodzi zagrożenie powodziowe, nie ma ośrodków ewakuacji dla zwierząt, nie ma na to zarezerwowanego budżetu publicznego. Lokalne sztaby kryzysowe nie mają programów niesienia zwierzętom pomocy, a organy publiczne czy poszczególne służby nie są wprost obciążone obowiązkiem zabezpieczenia zwierząt, dostarczenia im paszy i schronienia – mówi adwokatka Karolina Kuszlewicz.

Z punktu widzenia ustawy o ochronie zwierząt każdy podmiot zobowiązany jest do udzielania pomocy zwierzętom zagrożonym skutkami powodzi – mówi adwokatka Karolina Kuszlewicz, obrończyni praw zwierząt.

Przepisy nie określają procedur związanych z ewakuacją i ratowaniem zwierząt. W praktyce są to działania doraźne, zależne od woli i mocy np. straży pożarnej. – Policja, straż pożarna i straże gminne (miejskie) to służby, które mają możliwość udzielania pomocy zwierzętom. Niemniej jednak podejmowanie skoordynowanych działań w tym zakresie wymaga przede wszystkim posiadania odpowiednich zasobów, które – jak widzimy na przykładzie obecnej sytuacji – wykorzystywane są w pierwszej kolejności w celu ratowania ludzi – podkreśla Maria Januszczyk, wiceprezeska Stowarzyszenia Prawnicy na Rzecz Zwierząt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Prawo karne
Powódź 2024. Szaber to kradzież zasługująca na szczególne potępienie