– Największy opór kandydatów obserwujemy w stosunku do firm produkujących i sprzedających produkty stojące w kontrze do zdrowego i świadomego trybu życia, działających np. w branży tytoniowej i alkoholowej. W tym przypadku około 30 proc. kandydatów odmawia udziału w rekrutacji – ocenia Karolina Lis, starsza dyrektor w firmie rekrutacyjnej Hays Poland, komentując dla „Rzeczpospolitej” wyniki jej niedawnego badania specjalistów.
Niemal dwie trzecie z nich wskazało, że działalność w nieetycznej branży zniechęciłaby ich do aplikowania na ofertę pracy w firmie. Ponaddwukrotnie słabsza okazała się np. bariera związana z minionymi kryzysami wizerunkowymi potencjalnego pracodawcy, która odstraszyłaby co czwartego specjalistę. Z kolei co piąty uczestnik badania nie aplikowałby na ogłoszenie firmy, która nie wspiera różnorodności, a niewiele mniejsza grupa nie chciałaby pracować w firmie, która uprawia greenwashing.
Pieniądze i wartości
Również inne badania wskazują na to, że Polacy zwracają uwagę na te aspekty wizerunku pracodawców, które są związane z podejściem firm do etyki i ESG (czyli z dbałością o środowisko naturalne, otoczenie społeczne i ład korporacyjny). Według tegorocznej edycji Workmonitora, badania agencji zatrudnienia Randstad, które objęło 27 tys. pracowników z 34 państw, w tym z Polski, w ocenie obecnego lub przyszłego pracodawcy najważniejsze są warunki pracy, w tym płaca, stabilność zatrudnienia, benefity i work-life balance (wskazane przez ponad 95 proc. pracowników). Jednak aż 60 proc. badanych bierze pod uwagę stanowisko i działania firmy w kwestiach środowiskowych, a jeszcze więcej, bo 64 proc., patrzy na jej podejście do kwestii różnorodności i zrównoważonego rozwoju.
Czytaj więcej
Pomimo słabszej koniunktury na rynku pracy, Polakom pracuje się dziś lepiej – dowodzi globalny raport firmy badawczej Gallup. Rzadziej narzekamy na codzienny stres i złość w pracy, lecz jest też niepokojąca zmiana.