Wygląda na to, że na czele nowego rządu Niemiec stanie Friedrich Merz z koalicjantem w postaci dotychczas rządzącej partii Olafa Scholza, SPD. Czy w takiej sytuacji rozmyty zostanie ambitny program zmian głoszony przez chadecję?
W Niemczech często zdarzało się w przeszłości, że po wyborach wahadło polityczne nie wychylało się mocno w druga stronę. Zmiany następowały często nie w wyniku polityki partyjnej, ale dlatego, że wymagały tego okoliczności.
Presja w polityce bezpieczeństwa czy kwestiach migracyjnych, a także sytuacja niemieckiej gospodarki i tak doprowadzą do reform. Jest jednak mało prawdopodobne, aby były one tak szerokie, jak zapowiadano podczas kampanii wyborczej.
Czytaj więcej
Sprawdziliśmy, co niemieckie partie piszą o Polsce w swoich programach wyborczych. W jednym z nich Polskę wymienia się często.
Jest oczywiste, że w koalicji rządzącej zawsze trzeba iść na kompromis. Dlatego też i tym razem nastąpi złagodzenie wielu żądań oczekiwanego zwycięzcy wyborów. Jeżeli powstanie rząd CDU/CSU oraz SPD, to w zasadzie będzie to koalicja centrowa złożona z centroprawicy i centrolewicy. Jednak w ostatnim czasie CDU ponownie próbuje podkreślić swój tradycyjny, konserwatywny profil. Jednocześnie SPD będzie w tym sojuszu podkreślać znaczenie kwestii społecznych.
Na ile realistyczne są zapowiedzi Friedricha Merza, że nawiąże lepsze relacje z Polską ?
Merz z pewnością szybko spróbuje nadać nowy impuls stosunkom z Polską. Dla niego Polska będzie kluczowym partnerem w polityce bezpieczeństwa i europejskiej. Biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną, Polska i jej rola w Europie sprawi, że będzie ważnym partnerem w realizacji nowej roli przywódczej Niemiec.