Na konferencji prasowej premier odniósł się do wyniku I tury wyborów we Francji, którą wygrało Zjednoczenie Narodowej Marine Le Pen. Drugie miejsce w wyborach zajął lewicowy blok — Nowy Front Ludowy. Blok skupiony wokół Odrodzenia prezydenta Emmanuela Macrona zajął trzecie miejsce.
Donald Tusk o wyborach we Francji: Polska była o krok od tego nieszczęścia
- W ostatnich godzinach cała Europa dyskutuje przede wszystkim o tym, co się dzieje we Francji. Trzeba, moim zdaniem spojrzeć na szerszy kontekst zmian politycznych, które mają miejsce w Europie. Przecież w kilku innych państwach Europy także widać wyraźnie ten awans środowisk radykalnych, ekstremistycznych, z lewa i z prawa — stwierdził premier.
- Chcę wyraźnie powiedzieć, że Polska dzisiaj staje się przykładem takiego zdrowego rozsądku, racjonalnego podejścia do polityki — dodał nawiązując do wyniku wyborów z 15 października 2023 roku, które dały większość koalicji KO-Trzeciej Drogi i Lewicy.
Czytaj więcej
Klęska Joe Bidena w debacie prezydenckiej z Donaldem Trumpem każe zapytać o przyszłość relacji USA z Europą. Tymczasem w Unii nasilają się spory, a Polska staje się ważnym graczem w obliczu słabości przywództwa Francji i Niemiec. Jakie to wszystko ma konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa?
- We Francji mieliśmy w dniu wyborów do czynienia z wielką konfrontacją radykalnej prawicy i radykalnej lewicy, dwóch obozów nacechowanych ideologią. To co jest zadaniem moim osobistym, i koalicji rządzącej, to uchronić Polskę przed takim scenariuszem, jaki rysuje się coraz wyraźniej w niektórych państwach europejskich: scenariuszem konfrontacji politycznej pomiędzy radykalnymi i bardzo ideologicznymi obozami politycznymi — podkreślił Tusk.