Kasowy PIT krytykowany w Sejmie. Ale idzie dalej

Najmniejsi przedsiębiorcy będą mogli wybrać kasowe rozliczenie. Jeśli nie dostaną pieniędzy od kontrahenta, podatek zapłacą po dwóch latach.

Publikacja: 11.09.2024 16:07

Kasowy PIT krytykowany w Sejmie. Ale idzie dalej

Foto: Adobe Stock

Rosną szanse na zrealizowanie jednej z obietnic wyborczych rządzącej koalicji. Kasowy PIT jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie, zajmie się nim teraz Komisja Finansów Publicznych.

- Jest niekontrowersyjny, przedsiębiorcy go oczekują, poprawi ich płynność finansową – zachwalał projekt wiceminister finansów Jarosław Neneman. Podkreślał, że firmy, które wybiorą kasowe rozliczenie (będzie to możliwe w 2025 r.), wykażą przychód i zapłacą podatek dopiero wtedy, gdy wpłyną pieniądze od klienta.

Czytaj więcej

Kasowy PIT to mit. Dlaczego flagowy projekt rządu nie spełnia oczekiwań?

Kasowy PIT ma dużo ograniczeń

Jak jednak pisaliśmy już kilka razy na łamach „Rzeczpospolitej” (np. 2 maja w tekście „Kasowy PIT to mit”) nowa metoda jest skomplikowana i ma wiele ograniczeń. I to właśnie było wytykane rządzącym w czasie sejmowej dyskusji.

- W 100 konkretach nie było żadnych warunków kasowego PIT. Nie było limitu przychodów (250 tys. euro rocznie), który powoduje, że wielu przedsiębiorców, np. z branży budowlanej, nie ma szans na preferencyjne rozliczenie – mówił Henryk Kowalczyk z PiS.

- To nie żaden kasowy podatek, tylko jego odroczenie. Po dwóch latach przedsiębiorca i tak będzie musiał wykazać przychód, nawet jeśli ciągle nie dostał pieniędzy od kontrahenta – podkreślał Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Opozycja wytykała też inne ograniczenia. Choćby to, że przedsiębiorca, który chce skorzystać z kasowego PIT, musi prowadzić działalność samodzielnie. Prawa do preferencji nie będą więc mieli ci, którzy działają np. w formie spółki cywilnej lub jawnej.

Wspominano także o tym, że metoda kasowa będzie stosowana wyłącznie w transakcjach między przedsiębiorcami (tzw. B2B). Nie skorzystamy więc z niej rozliczając przychody ze sprzedaży na rzecz osób fizycznych. Kolejna bariera: kasowego PIT nie będą mogły stosować firmy prowadzące księgi rachunkowe.

- Doskonale wiecie, że przez te ograniczenia niewielu skorzysta z tej preferencji – zarzucał rządzącym Marcin Gwóźdź z PiS.

Czytaj więcej

Kasowy PIT: na czym polega podatek, przyjęty właśnie przez rząd?

Kasowy PIT z dodatkowymi obowiązkami księgowymi

Na niedoskonałości nowej metody rozliczeń zwrócił też uwagę przedstawiciel rządzącej koalicji Sławomir Ćwik z Polska 2050 – Trzecia Droga. Mówił o dodatkowych obowiązkach księgowych, np. analizie wyciągów bankowych, które spowodują podniesienie cen usług biur rachunkowych. Przestrzegał też przed nadużyciami, polegającymi na wystawianiu pustych faktur, które nie są przychodem u wystawcy (bo jest na kasowej metodzie), a są kosztem u kontrahenta (który rozlicza się memoriałowo).

- Będziemy się przyglądali, jak te przepisy funkcjonują, zobaczymy, ilu przedsiębiorców z nich skorzysta. Jesteśmy otwarci na zmiany – odpowiadał Jarosław Neneman.

Czytaj więcej

Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska

Przepisy o Jednolitym Pliku Kontrolnym

Do projektu o kasowym PIT wprowadzono też przepisy dotyczące zbliżających się obowiązków sprawozdawczych. Chodzi o przesyłanie fiskusowi ksiąg i ewidencji w formie Jednolitego Pliku Kontrolnego. Nowelizacja rozszerza upoważnienie ustawowe do zwolnienia (w drodze rozporządzenia) niektórych podatników z tych obowiązków.

Etap legislacyjny: skierowany do sejmowej Komisji Finansów Publicznych

Rosną szanse na zrealizowanie jednej z obietnic wyborczych rządzącej koalicji. Kasowy PIT jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie, zajmie się nim teraz Komisja Finansów Publicznych.

- Jest niekontrowersyjny, przedsiębiorcy go oczekują, poprawi ich płynność finansową – zachwalał projekt wiceminister finansów Jarosław Neneman. Podkreślał, że firmy, które wybiorą kasowe rozliczenie (będzie to możliwe w 2025 r.), wykażą przychód i zapłacą podatek dopiero wtedy, gdy wpłyną pieniądze od klienta.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Podatki
Od 1 października nie dodzwonimy się do swojego urzędu skarbowego
Prawo dla Ciebie
Prawo na czas powodzi. Kary za odmowę ewakuacji, ale i pomoc państwa
Prawo karne
Powódź 2024. Szaber to kradzież zasługująca na szczególne potępienie