Zaniżenie ceny w akcie notarialnym nie chroni przed sankcją

Namówienie sprzedającego do zaniżenia ceny w akcie notarialnym nie chroni kupującego przed zarzutem ukrywania dochodów

Publikacja: 21.09.2012 09:41

Zaniżenie ceny w akcie notarialnym nie chroni przed sankcją

Foto: Fotorzepa

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne  skarżących, którzy bronili się przed zarzutem nierzetelnego rozliczania się z fiskusem. Małżonkom nie udało się  przekonać sądu, że inaczej niż twierdzą organy podatkowe, ujawnili im wszystkie swoje dochody. NSA nie miał wątpliwości, że w 2004 r. małżonkowie wydali ponad 1,3 mln zł na nieruchomość. Było to znacznie więcej, niż wskazywały zgłoszone do opodatkowania dochody. Nie miało znaczenia, że w akcie notarialnym figurowała cena o połowę niższa.

– Zasadnicze znaczenie w sprawie miały zeznania sprzedającego nieruchomość, który wyjaśnił, że kwota 600 tys. zł została zapisana w akcie notarialnym na wyraźne żądanie kupujących – zauważył sędzia NSA Krzysztof Winiarski.

Skarżącym nie udało się także przekonać sądu, że nadwyżki pieniędzy pochodziły z zagranicznych darowizn.

Problemy małżonków zaczęły się w 2010 r., kiedy to organ odwoławczy podtrzymał decyzje nakładające na każde z nich ponad 200 tys. zł sankcyjnego podatku od nieujawnionych źródeł przychodów.

Podatnicy zwrócili na siebie uwagę fiskusa zakupem bardzo drogiej nieruchomości.  Okazało się bowiem, że nie tylko jej wartość znacznie odbiega od ceny zapisanej w akcie notarialnym. Dodatkowe ustalenia potwierdziły, że również cena transakcyjna, jaką rzeczywiście zapłacili kupujący, była dwa razy wyższa od tej z umowy.

Ta cenowa fikcja sprawiła, że organy podatkowe postanowiły sprawdzić, czy podatników (i ich córkę, która była też stroną transakcji) było w ogóle stać na taki zakup. Ostatecznie fiskus uznał, że nie.

Tak samo uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Tłumaczenia skarżących, że nie pamiętają zagranicznych darczyńców i nie znają ich adresów, sąd uznał za nieracjonalne. Przypomniał też, że w sprawie dotyczącej opodatkowania przychodów pochodzących ze źródeł nieujawnionych to na podatniku ciąży wykazanie, czy ustalone wydatki znajdują pokrycie w przychodach lub posiadanych zasobach. W spornym przypadku małżonkowie takich dowodów nie przedstawili.

Fiaskiem dla podatników zakończyła się próba przekonania do swoich racji sądu kasacyjnego. Nie wykazali bowiem, skąd mieli pieniądze na tak duży zakup. Wyroki są prawomocne.

sygnatury akt: II FSK 299/11; II FSK 268/11

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne  skarżących, którzy bronili się przed zarzutem nierzetelnego rozliczania się z fiskusem. Małżonkom nie udało się  przekonać sądu, że inaczej niż twierdzą organy podatkowe, ujawnili im wszystkie swoje dochody. NSA nie miał wątpliwości, że w 2004 r. małżonkowie wydali ponad 1,3 mln zł na nieruchomość. Było to znacznie więcej, niż wskazywały zgłoszone do opodatkowania dochody. Nie miało znaczenia, że w akcie notarialnym figurowała cena o połowę niższa.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce