Spacer w nieznane

Znakiem rozpoznawczym Polski byli Kopernik, Skłodowska-Curie, Jan Paweł II. 35 lat temu dołączył do nich pewien mebel i słynna „metoda Okrągłego Stołu”, bo nad Wisłą odkryto jakoby jedyny w swoim rodzaju sposób osiągania politycznego kompromisu, który wszystkim zaangażowanym daje upragniony sukces. Sęk w tym, że takich kompromisów nie było, nie ma i nie będzie.

Publikacja: 05.04.2024 17:00

Koniec rozmów w Pałacu Namiestnikowskim 5 kwietnia 1989 r. Lech Wałęsa mówi, że obrady Okrągłego Sto

Koniec rozmów w Pałacu Namiestnikowskim 5 kwietnia 1989 r. Lech Wałęsa mówi, że obrady Okrągłego Stołu „mogą się stać początkiem drogi do demokratycznej i wolnej Polski”. Odpowiada w ten sposób gen. Czesławowi Kiszczakowi, który wcześniej roztaczał wizję „socjalistycznej demokracji parlamentarnej”

Foto: PAP/Jan Bogacz

Zarysowaliśmy wspólnie wizję zreformowanego systemu społeczno-politycznego, którego podstawą jest społeczeństwo obywatelskie, państwo socjalistycznej demokracji parlamentarnej. (…) Deklarujemy wolę rzetelnego wypełniania umowy, którą dzisiaj symbolicznie zawieramy. Nadajemy jej moc trwałą, zgodnie ze starą zasadą pacta sunt servanda – umowy zobowiązują. Ufam, iż taka jest wola wszystkich partnerów” – mówił generał Czesław Kiszczak szefujący negocjatorom ze strony komunistycznej. Był 5 kwietnia 1989 r., kończyły się obrady Okrągłego Stołu.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
Łukasz Pietrzak: Z narzędzi AI najbardziej skorzystają MŚP
Plus Minus
„Na smyczy Kremla. Donald Trump, Dmitrij Rybołowlew i oferta stulecia”: Haki na Trumpa
Plus Minus
„Kingdom Come: Deliverance II”: Wielka draka w czeskim średniowieczu
Plus Minus
„Co myślą i czują zwierzęta”: My i one wszystkie
Plus Minus
„3000 metrów nad ziemią”: Gibson bez pasji