W snach lęk przychodzi w sposób niekontrolowany, ukrywa się pod symbolami i wspomnieniami, których nie da się łatwo wyjaśnić. Baśń jest tymczasem snem na jawie. To, czego się boimy, jest tutaj konkretną postacią lub wydarzeniem. Z takim lękiem można walczyć; reguły rządzące baśniową rzeczywistością podsuwają nam sposób, w jaki możemy pokonać to, czego się boimy.
„To te przecholerne czasy wojny zmusiły mnie, malarkę, do pisania baśni" – powiedziała swojemu przyjacielowi Tove Jansson, autorka cyklu opowieści o Muminkach. Pierwszy jej tom, „Małe trolle i duża powódź" napisała w czasie wojny zimowej między Finlandią a ZSRR. Rodzina Muminków jest bezdomna, błąka się po lesie w poszukiwaniu doliny, w której mogłaby zamieszkać. To opowieść o tęsknocie do bezpieczeństwa, najsilniejszym uczuciu, jakiego doznają ofiary wojny. Dolina Muminków jest nie tylko miejscem schronienia, domem, ale przede wszystkim światem, w którym z powrotem wszystko jest na swoim miejscu.