Kwestia żydowska w II Rzeczpospolitej

Nie było żadnych realnych powodów, dla których Żydzi nie mieliby być wiernymi obywatelami II RP. Problem w tym, że znaczna ich większość krańcowo różniła się od polskiej ludności religią, mową i kulturą. Czy państwo powinno było starać się ich na siłę spolonizować?

Aktualizacja: 17.06.2017 17:20 Publikacja: 17.06.2017 00:01

Czerwiec 1931 r. Dworzec Główny w Warszawie. Żydzi żegnający rabina Abrahama Mordechaja Altera, wspó

Czerwiec 1931 r. Dworzec Główny w Warszawie. Żydzi żegnający rabina Abrahama Mordechaja Altera, współtwórcę ultraortodoksyjnej organizacji żydowskiej Agudat Israel.

Foto: NAC

Po I wojnie światowej granice w Europie Wschodniej zostały określone w ogniu walk, gdy społeczeństwa regionu powstały przeciwko wielonarodowym imperiom. Państwo Romanowów, monarchia Habsburgów i cesarstwo Hohenzollernów niespodziewanie runęły niczym domki z kart. Ludność żydowska nie odgrywała autonomicznej roli na frontach I wojny światowej, jednak za pośrednictwem różnych organizacji usiłowała wywierać wpływ na rywalizujące strony. Niemcy i Austro-Węgry postrzegały Żydów z Europy Wschodniej jako potencjalnego partnera przy wprowadzaniu nowego porządku na dawnych terytoriach carskich, natomiast alianci zachodni za wszelką cenę usiłowali temu zapobiec.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem