Aktualizacja: 27.02.2020 14:18 Publikacja: 27.02.2020 13:02
Foto: Adobe Stock
Pacta sunt servanda, czyli umów należy dotrzymywać – także tych biznesowych. Ta sentencja dotyczy raczej powinności, bo w realu jest co nieco inaczej. Człowiek jest słaby, jak twierdzili niektórzy filozofowie, więc nie dotrzymuje – raz częściej, kiedy indziej rzadziej – swoich zobowiązań. Stąd też odwieczne kłopoty powstające w związku z terminami płatności w działalności gospodarczej czy handlowej. Nasz ustawodawca od wielu lat stara się jak może i nowelizuje ustawę, która uzyskała ostatnio nowy tytuł – o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Weszła w życie z pierwszym dniem tego roku. Nowele raczej pomagają umiarkowanie, ale jest w interesie ruch. Niektórzy twierdzą, że właśnie o to chodzi. Inni zaś – zwłaszcza ci dotknięci długotrwałym oczekiwaniem na pieniądze za zrealizowane usługi czy wyprodukowane towary poważnie obawiają się, że ich interesy mogą nie przetrwać. Ocenia się, że w Polsce aż od 80 do 90 proc. przedsiębiorstw nie otrzymuje zapłaty w ustalonym w umowie terminie. Słabszym kontrahentom narzuca się nawet półroczne terminy płatności. Zamiast dostać pieniądze na czas – zgodnie z kontraktem – muszą wspierać swoje biznesy, biorąc kredyty i pożyczając pieniądze w bankach na bieżącą działalność. To podraża funkcjonowanie przedsiębiorstw, rodzi niepokój wśród menedżerów i pracowników. Jak więc uniknąć złych kontrahentów, którzy nie regulują swoich zobowiązań? Niestety nie ma żelaznych i cudownych terapii, które uratują pokrzywdzony biznes.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Najwyższy czas podyskutować szerzej o zasadach oskładkowania zarobków. Problem w tym, że dialogu nie ma.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Za liberalizacją polityki karnej powinny iść działania, które zminimalizowałyby ryzyko powrotu skazanych na przestępczą drogę. Dziś nie idzie to w parze.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Czy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych pracodawca może finansować paczki, karty przedpłacone oraz spotkania świąteczne? Czy wartość tych świadczeń zawsze trzeba różnicować?
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas