Prokuratura ma ewidentnie złą passę. Sąd Apelacyjny w Warszawie, po wielu latach śledztwa i batalii sądowej, podtrzymał wyrok uniewinniający Igora M., pseudonim Patyk, w sprawie zabójstwa byłego szefa policji gen. Marka Papały. Akt oskarżenia był oparty na zeznaniach świadka koronnego, które od samego początku budziły wątpliwości biegłych i sędziów. Kluczowy świadek mylił fakty, a biegli uznali, że ma skłonności do konfabulacji. Mimo tych wątpliwości prokuratura brnęła w ten wątek śledztwa, za wszelką cenę próbując przypisać winę człowiekowi, który, mimo przestępczej kartoteki, ze sprawą śmierci generała nie miał nic wspólnego. W tej sprawie czerwona lampka zapaliła się już cztery lata wcześniej, kiedy sąd w pierwszej instancji uznał wersję prokuratury za nietrafioną, uniewinniając oskarżonego od zarzutu zabójstwa.
Czytaj więcej
Łącznie 5,2 mln zł domaga się za trzy i pół roku spędzone w areszcie Igor M. ps. Patyk, uniewinniony z zarzutu zabójstwa gen. Marka Papały. Szef policji został zastrzelony w 1998 r.
Dlaczego prokuratura poniosła klęskę w sprawie gen. Papały?
Prokuratorzy mają ścigać przestępców i być skuteczni, ale powyższe nie przekreśla potrzeby racjonalności działań, bo na końcu chodzi o kwestię fundamentalną – sprawiedliwość, aby karę poniósł winny, a nie ktokolwiek, kto nie potrafił się wybronić. Bulwersująca sprawa nieżyjącego Tomasza Komendy powinna być tu wystarczającą przestrogą. Presja przełożonych i chęć sukcesu za wszelką cenę mogą mieć katastrofalne skutki dla oskarżonego, jak i dla podatników.
W sprawie „Patyka” setki, jeśli nie tysiące godzin pracy śledczych, biegłych ekspertów i sądu, opłacane pieniędzmi podatników, poszły w błoto. Pytanie, czy za tak brawurową politykę prokuratury ktoś odpowie, wytłumaczy się z racjonalności podejmowanych działań, czy jak zwykle sprawa rozejdzie się po kościach. Problem w tym, że nie jest to pojedyncza wpadka, ale symptom poważnej dolegliwości, która toczy tę instytucję.
Czytaj więcej
Igor M., pseudonim Patyk, prawomocnie uniewinniony z zarzutu zabójstwa byłego szefa policji gen. Marka Papały. Sąd zdyskwalifikował wersję o złodzieju samochodów i zbrodni na tle rabunkowym.