Oto 5 listopada 2020 r. postanowiła „coś zrobić" podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości sędzia dr Anna Dalkowska. Przygotowała i rozesłała do prezesów sądów apelacyjnych i wojskowych sądów okręgowych zestaw 18 rekomendacji. W 18 rekomendacjach, jak i sposobie ich sformułowania zawiera się cały pomysł na bieżącą, nagłą i (nie)skuteczną naprawę wymiaru sprawiedliwości.
Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na sposób, w jaki Pani Podsekretarz zwraca się do prezesów sądów. Nie ma w jej piśmie ani zdania, którym doceniłaby dotychczasowy trud i podejmowane często ad hoc decyzje kierownictwa sądów. Nie ma na ten temat nic i już. Motywacja w stylu Ministerstwa. Głównie kij. Marchewkę trzeba odkopać samodzielnie. Wcześniej należy ją samodzielnie zasiać. Na zwierzchników liczyć nie można.
To taki sądowy styl. Nie wolno wesprzeć, pochwalić czy zmotywować. Przecież większość sądów i sędziów pracowała ponad swoje siły już przed okresem pandemii. Zmagała się ze zwiększającymi się referatami, brakami w obsadzie, nieustającymi problemami technicznymi. Tak było, przypomnę, za „dobrych" czasów. Jedno czy dwa zdania doceniające dotychczasowy wysiłek, wskazujące wspólny cel i odwołujące się do wartości.
Czyżby było to takie trudne w obecnej sytuacji?
Symboliczna Dwunastka
Z osiemnastu rekomendacji wystarczy właściwie skomentować jedną, zamieszczoną jako dwunastą. Zupełnie wystarczy. Napisano w niej, cytuję: „Osoby zarządzające sądami są zobowiązane do prowadzenia elastycznej i rozsądnej polityki kadrowej, która musi zapewnić bieżące funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości jako filaru Państwa". Koniec cytatu, koniec dwunastej rekomendacji.
Zapytać warto, co robiły wcześniej „osoby zarządzające sądami". Nie prowadziły polityki kadrowej? Nie zapewniały bieżącego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości? Może ministerstwo zorientowało się w tym dopiero w czasie próby. Może prezesi sądów, których bardzo wielu zmieniono w ostatnich latach – powołując się dla niepoznaki na nieistniejący ranking i dobierane dowolnie wskaźniki – nie podołali kierowaniu sądami w czasie wyjątkowej próby? To absolutnie niemożliwe.