Rz: Po maturze składał pan dokumenty na Akademię Medyczną. Nie został pan jednak lekarzem...
Prof. Maksymilian Pazdan:
Wymarzyłem sobie zawód kardiologa lub okulisty. Złożyłem nawet już odpowiednie dokumenty. Moją karierę zablokował jednak powiatowy wydział oświaty przy prezydium powiatowej rady narodowej.
Dlaczego? Czym się pan naraził?
Urzędnicy uznali, że limit miejsc na Akademii Medycznej dla naszego powiatu został wyczerpany... Takie to były czasy. Byłem zdruzgotany. Spotkałem moją nauczycielkę, która bardzo mnie ceniła. Jej koleżanka, także nauczycielka w naszej szkole, była w rządzącej organizacji politycznej. Pojechały ze mną obie do wydziału oświaty. Tam był akurat tylko zastępca kierownika i powiedział, że w kwestii medycyny nie może pomóc, bo decydowanie pozostawił sobie do wyłączności nieobecny właśnie kierownik. Ale zaczął wymieniać kierunki, na które były jeszcze miejsca w powiatowej puli.