Aktualizacja: 21.03.2015 09:43 Publikacja: 21.03.2015 09:43
Stanisław Rymar
Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz
Przez ojca nie został pan sędzią, a potem miał pan problemy z dostaniem się na aplikację adwokacką. Dlaczego?
Stanisław Rymar: Rzeczywiście aplikację sądową w Krakowie skończyłem z wynikiem bardzo dobrym, ale nie mogłem zostać w sądzie, mimo że o tym marzyłem. Sędzią nie zostałem jednak nie przez ojca, ale przez prawo, które uniemożliwiało łączenie w jednej rodzinie zawodu adwokata i sędziego. Mój ojciec był adwokatem. Po aplikacji sądowej złożyłem więc podanie o przyjęcie mnie na aplikację adwokacką w Krakowie. Wówczas była uzależniona od wcześniejszego odbycia aplikacji sądowej. Dostałem jednak odmowę. Mogłem pójść na aplikację w Koszalinie lub Olsztynie, ale nie w Krakowie. W ten sposób tępiono krakowskie tradycje inteligenckie. Nie tylko bowiem mój ojciec był adwokatem w stolicy Małopolski, ale także mój dziadek.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
AI Act wymaga rozwijania kompetencji osób tworzących i korzystających z systemów sztucznej inteligencji. Kluczowe jest tu ewolucyjne podejście.
Komisja Wenecka „zbłądziła w ostatnich opiniach w sprawie Polski”, „przedkładając formalną legalność nad merytoryczną niezależność sędziów”. A tak w ogóle to ona „zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że legalność jest obecnie modnym listkiem figowym, za którym ukrywa się autokracja”. Ta legalność to nic innego jak praworządność właśnie.
Pierwsza odsłona planów deregulacyjnych Rafała Brzoski przypomina bardziej porozrzucane puzzle niż spójną układankę.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas