Powołanie rządu Donalda Tuska zostało przyjęte przez społeczeństwo z nadzieją. Odblokowano środki na Krajowy Program Odbudowy, czego nie był w stanie załatwić PiS. Dodajmy, że Komisja Europejska wzięła pod uwagę intencje, a nie rzeczywiste reformy sądownictwa. Po stronie sukcesów należy też zapisać uzyskanie akceptacji Unii Europejskiej dla zawieszenia prawa do ubiegania się o azyl, a także uzyskanie zgody Ukrainy na przeprowadzenie ekshumacji Polaków na Wołyniu.
Sukcesy te nie mogą jednak przysłonić porażki, jaką było fiasko sztandarowej idei rządu koalicyjnego – oparcia bezpieczeństwa kraju na europejskiej obronie i współpracy z Niemcami i Francją.
Niemcy i Francja miały zastąpić Stany Zjednoczone jako gwarant bezpieczeństwa Polski
Ugrupowania, które tworzą koalicję rządową, krytykowały rząd Mateusza Morawieckiego za zbytni proamerykanizm. Podstawą bezpieczeństwa Polski był wtedy rzeczywiście sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, a umowa o wzmocnionej współpracy wojskowej stworzyła podstawy dla zwiększenia liczby żołnierzy amerykańskich w naszym kraju. Umowa ta ma charakter dwustronny i jest niezależna od naszego członkostwa w NATO. Rok temu pisałem, że rząd powinien skupić się na sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi („Czy wygra Biden czy Trump, trzeba umacniać sojusz z USA”, „Rzeczpospolita” 15 stycznia 2024), obrał on jednak inną drogę.
Czytaj więcej
To oni, nie tylko politycy, symbolizują główne wydarzenia kończącego się roku – kolejnego trudnego dla świata. Część szykuje się do ważnej roli też w 2025. Tradycyjnie do zestawienia nie trafiają Polacy.
W lutym 2024 r. premier Donald Tusk powiedział na spotkaniu Trójkąta Weimarskiego, że Unia Europejska powinna liczyć tylko na siebie i podjąć inicjatywę obronną, która wzmocni jej pozycję wobec Rosji. Potencjał państw członkowskich UE jest większy niż potencjał Stanów Zjednoczonych i Rosji razem wziętych, więc „geopolityczna” Unia powinna obronić się sama i ustabilizować swoje otoczenie. UE, a zawłaszcza jej główne państwa – Niemcy i Francja – miały zastąpić Stany Zjednoczone jako gwarant bezpieczeństwa Polski.