Aktualizacja: 21.11.2024 13:06 Publikacja: 17.05.2022 21:00
Foto: stock.adobe.com
W poniedziałek polscy kierowcy obudzili się w świecie siódemki. Ceny benzyny zaczęły odkrywać rejony kosmosu, w których nigdy jeszcze nie bywały. Zostawiając na boku pytanie, jakie naprawdę są przyczyny radykalnego wzrostu cen benzyny – a trudno je wytłumaczyć ceną ropy na giełdach i kursem naszej waluty – w tle wciąż trwa kwestia polskiego kursu wobec konfliktu w Ukrainie. Nie ma tu żadnej debaty, choć być powinna.
Zacząć by ją jednak trzeba od odrzucenia fałszywego determinizmu. Nie, nie musieliśmy zachowywać się w stu procentach tak, jak się zachowujemy. Jest w naszym interesie wspomaganie Ukrainy, bo mamy interes w osłabieniu Rosji, ale to nie jest wajcha o tylko dwóch przełożeniach. Albo nie robimy nic, ale wypruwamy sobie żyły, zapominając o własnych interesach.
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Mowa niemieckiego pisarza Marko Martina, którą wygłosił w obecności prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, wywołała w Niemczech głębokie poruszenie, u niektórych nawet oburzenie. Dlaczego?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Ameryka zwraca się ku antyszczepionkowcom. Polska chce uczyć, jak rozpoznawać rozsiewane przez nich nieprawdziwe informacje.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. USA chcą umorzyć Ukrainie 4,65 mld dolarów długu.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w stolicy Ukrainy została tymczasowo zamknięta - poinformował Departament Stanu. Polscy dyplomaci pozostają na posterunku - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski.
Na Ukrainę w nocy miał spaść rosyjski pocisk międzykontynentalny - wynika z komunikatu Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy.
Coraz szybciej rosną ceny w Rosji. Ze 100 towarów znajdujących się w koszyku konsumenckim Rosstatu (urzędu statystycznego) ponad 80 z nich drożeje „dramatycznie".
Ryzyko eskalacji w wojnie Rosji z Ukrainą jest „większe niż kiedykolwiek” - ostrzega minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky.
Kreml chciałby pokroić sąsiada na trzy części: jedną bezpośrednio dla siebie, jedną zwasalizowaną i jedną z którą nie wie co robić. Proponuje więc wciągnąć innych.
Pogarszająca się kondycja rosyjskiej floty komercyjnej zmusiła władze do poszukiwania nowych rozwiązań. Chcą przekonać kraje, które nie nałożyły na Rosję sankcji, aby im pomogły. Jak na razie bez sukcesów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas