Umowa w pierwotnym kształcie miała zostać podpisana przez USA i Ukrainę w czasie wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu 28 lutego. Wówczas jednak, w czasie rozmów transmitowanych przez media, doszło do ostrej wymiany zdań między Zełenskim a Donaldem Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance’em, po której Zełenski opuścił Waszyngton bez podpisania umowy.
Ukraina: Umowa surowcowa nie jest gotowa, nie będziemy komentować
Teraz – jak informują media – Amerykanie przedstawili Ukrainie nowy projekt umowy, który jest mniej korzystny niż pierwotna wersja. Przewiduje on m.in., że Ukraina miałaby przekazywać USA całość zysków ze sprzedaży surowców naturalnych do czasu spłaty pomocy udzielonej Ukrainie przez USA – wraz z odsetkami.
Czytaj więcej
Francja i Wielka Brytania z kilkoma krajami europejskimi wyślą misję wojskową nad Dniepr, choć Pu...
Na mocy projektu porozumienia, z którym zapoznała się agencja Reutera, Kijów miałby przekazywać Waszyngtonowi wszystkie zyski z działalności funduszu kontrolującego ukraińskie zasoby surowcowe do czasu, aż Ukraina spłaci pomoc udzieloną jej przez USA od początku wojny wraz z odsetkami na poziomie 4 proc. wartości tej pomocy.
Wicepremier Ukrainy Julia Swyrydenko powiedziała parlamentarzystom, że Kijów przedstawi swoje stanowisko w sprawie nowego projektu umowy dopiero wtedy, gdy zostanie on ostatecznie wypracowany. – Do tego czasu publiczne dyskusje na ten temat będą szkodliwe – dodała.