Macron i Starmer przejmują sprawę Ukrainy w swoje ręce

Francja i Wielka Brytania z kilkoma krajami europejskimi wyślą misję wojskową nad Dniepr, choć Putin jest przeciw.

Publikacja: 27.03.2025 17:12

Wołodymyr Zełenski, Keir Starmer i Emmanuel Macron w Paryżu

Wołodymyr Zełenski, Keir Starmer i Emmanuel Macron w Paryżu

Foto: Ludovic Marin/Pool via REUTERS

Polska żołnierzy do Ukrainy nie wyśle. Tak stwierdził premier Donald Tusk po szczycie, który zgromadził w czwartek w Paryżu przedstawicieli 33 państw. Jak przyznają „Rz” polskie źródła dyplomatyczne, to powoduje, że rola naszego kraju w ratowaniu ukraińskiej suwerenności schodzi na dalszy plan. Sprawę przejmują w swoje ręce Emmanuel Macron i Keir Starmer. Przywódcy ci uzgodnili, że w najbliższym czasie do Kijowa polecą szefowie sztabów generalnych obu krajów. Ustalą tam, jak duża powinna być misja wojskowa, w jakich miejscach rozlokowana i jakim sprzętem wsparta. 

Macron podkreślił jednak, że nie będzie to ani siła rozjemcza, ani struktura powołana do kontrolowania przestrzegania ewentualnego zawieszenia broni. Nie zostanie także wysłana, dopóki Moskwa i Kijów nie zawrą pokoju. Do tego zaś, zdaniem francuskiego prezydenta, daleko.

Czytaj więcej

Emmanuel Macron zapowiada wysłanie „sił reasekuracyjnych” na Ukrainę

– Ukraińcy bardzo odważnie zgodzili się na bezwarunkowe wstrzymanie działań wojennych na 30 dni. Rosja to odrzuciła, mnożąc warunki zawieszenia broni i jednocześnie intensyfikując bombardowania. Jeśli prezydent Trump uzna, że został w ten sposób oszukany przez Moskwę, będzie musiał wyciągnąć z tego wnioski. Ma wielkie możliwości ukarania Rosji – oświadczył francuski przywódca. 

Najważniejszym elementem gwarancji dla Ukrainy jest utrzymanie przez nią silnej armii. Europa w tym pomoże

Na razie nie wymieniono z nazwy krajów, które poza Francją i Wielką Brytanią byłyby gotowe wziąć udział w misji wojskowej w Ukrainie gwarantującej zachowanie suwerenności naszego wschodniego sąsiada. Jednak jak podkreślił Macron, najważniejszym elementem, który zapewni niepodległość ukraińskiego państwa, będzie utrzymanie i rozwój własnych sił zbrojnych. Tu wsparcie „koalicji chętnych” zostało rozpisane na dwa etapy. Po pierwsze, uzgodniono doraźne wsparcie dla Kijowa. Francja zapowiedziała przekazanie sprzętu wojskowego o wartości 2 mld euro. Dodatkowe środki dla Ukraińców ogłosili też w Paryżu Szwedzi, Niemcy i Norwegowie. Priorytetem ma tu być wypełnienie luki, gdy idzie o amunicję, obronę przeciwlotniczą oraz systemy artyleryjskie. 

Po drugie, wspomniani już wojskowi brytyjscy i francuscy, którzy pojadą do Kijowa, ustalą z Ukraińcami, jak powinna wyglądać docelowo ukraińska armia i czego jej brakuje, by taki stan osiągnąć. W ten sposób zebrani we francuskiej stolicy przywódcy chcą „w długim okresie” wspierać Kijów.

Czytaj więcej

Europa na odsiecz Ukrainie. Ze strachu przed paktem Trump–Putin

Macron zapowiedział także, że uczestnicy spotkania jednomyślnie uznali, iż nie ma mowy o zniesieniu przez Europejczyków sankcji nałożonych na Rosję. Stanie się tak dopiero w ramach ewentualnego całościowego pokoju. Coraz więcej jest sygnałów, że Ameryka mogłaby jednak pójść inną drogą i wycofać takie środki już w ramach zawieszenia broni.

Europa ma tu jednak mocne karty. Przed wojną jej handel z Rosją był wart 258 mld euro rocznie wobec 35 mld euro, gdy idzie o wymianę amerykańsko-rosyjską. Bez zgody Brukseli nie da się też przywrócić dostępu dla rosyjskich banków do systemu przelewów Swift. Wątpliwe, aby międzynarodowi inwestorzy zgodzili się na zaangażowanie w Rosji czy zakup rosyjskich obligacji, jeśli nadal podlegałyby one europejskim sankcjom. 

W ten sposób, ale także zbrojąc ukraińską armię, Europa, która nie została zaproszona do prowadzonych przez Amerykanów negocjacji, de facto staje się niemożliwym do pominięcia partnerem rokowań. 

– Liczymy na najlepsze, ale musimy szykować się na najgorsze. Mamy nadzieję, że Ameryka przyłączy się do misji wojskowej w Ukrainie, ale jeśli tego nie zrobi, musimy działać samodzielnie. Mamy szereg odmiennych interesów niż Amerykanie, dzieli nas ocean. Po raz pierwszy od wielu dekad Europa musi działać sama. To jest moment historyczny – uznał francuski przywódca. Przyznał jednak, że zarówno przed szczytem, jak i po nim rozmawiał przez telefon z Trumpem. 

Wzmocnienie Ukrainy nie odbędzie się kosztem obecności alianckiej na flance wschodniej NATO

– Nie ma dziś w Ameryce sympatii do Europy. Dlatego to na Europie spoczywa teraz ciężar zapewnienia, że relacje transatlantyckie przetrwają – przyznał Macron. 

Czytaj więcej

Mark Rutte: Europa nie ma alternatywy dla sojuszu z Ameryką

Ostatnim elementem planu uzgodnionego w Paryżu jest wzmocnienie obrony samych Europejczyków. Macron podkreślił, że większe wparcie dla Kijowa nie zostanie udzielone kosztem obecności aliantów na flance wschodniej NATO. W ten sposób odrzucił jeszcze jedno żądanie Putina. Zdaniem francuskiego przywódcy taka inicjatywa nie jest łatwa z uwagi na napięty stan finansów publicznych wielu krajów europejskich. Uznał jednak, że jest konieczna z uwagi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, ale także wątpliwości co do postawy USA. W tym kontekście wskazał jako dodatkowy element ryzyka rozmieszczenie przez Rosję rakiet atomowych średniego zasięgu na terenie Białorusi. 

– Europa może się sama obronić. Musi to teraz pokazać – uznał obecny w Paryżu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Francuski przywódca podkreślił jednak, że nadal nie dojdzie do przejęcia przeszło 230 mld euro rosyjskich rezerw walutowych, jakie znajdują się w ramach europejskiej jurysdykcji. Jego zdaniem byłoby to sprzeczne z prawem międzynarodowym.  

Polska żołnierzy do Ukrainy nie wyśle. Tak stwierdził premier Donald Tusk po szczycie, który zgromadził w czwartek w Paryżu przedstawicieli 33 państw. Jak przyznają „Rz” polskie źródła dyplomatyczne, to powoduje, że rola naszego kraju w ratowaniu ukraińskiej suwerenności schodzi na dalszy plan. Sprawę przejmują w swoje ręce Emmanuel Macron i Keir Starmer. Przywódcy ci uzgodnili, że w najbliższym czasie do Kijowa polecą szefowie sztabów generalnych obu krajów. Ustalą tam, jak duża powinna być misja wojskowa, w jakich miejscach rozlokowana i jakim sprzętem wsparta. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Iran odrzucił bezpośrednie negocjacje z USA w odpowiedzi na list Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Dyplomacja
J.D. Vance na Grenlandii. Ostre słowa pod adresem Danii i zachęty do „wybrania parasola USA”
Dyplomacja
Ukraina surowcami ma spłacić amerykańską pomoc wraz z odsetkami? Nowy projekt umowy
Dyplomacja
Nowa propozycja Władimira Putina ws. Ukrainy. Chodzi o wybory
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Dyplomacja
Premier Kanady mówi o „bezpośrednim ataku” USA na jego kraj
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście