Aktualizacja: 13.03.2025 14:46 Publikacja: 13.04.2022 18:50
Foto: m. stelmach
Jedni nie chcieli, drudzy nie umieli. Jedni grillowali, drudzy szpiegowali. Jedni kulturę mieli za nic, drudzy chcieli mieć tylko swoją. Jedni lekceważyli usługi publiczne, drudzy lekceważą prywatną inicjatywę. Obie strony nie lubią społeczeństwa obywatelskiego, chyba że takie, co wielbi i rozmawia na kolanach.
Jedną rzecz natomiast obie strony robią razem: likwidują polityczne centrum, które zawsze jest podstawą przyzwoitej demokracji. Powstała nawet specjalna, pogardliwa nazwa na przedstawicieli politycznego centrum – symetryści. Dla obu stron sporu są oni groźni, gdyż obie strony twierdzą, że centrum stanowią oni sami, a przeciwnik to ekstremiści i zdrajcy. Symetryści, zwłaszcza związani ze społeczeństwem obywatelskim, są więc podwójnym zagrożeniem. Pokazują, że istnieje jakieś inne, niepartyjne centrum, i pokazują, że obie strony mają poważne grzechy na sumieniu. Czy takie same? Nie, inne. Czy równoważne – absolutnie nie. Tyle że od kontekstu zależy, które winy są ważniejsze. W czasach pokoju i relatywnego dobrobytu trudno uzasadnić rozmontowywanie praworządności, ale trudno też zapomnieć deklaracje sprzed lat, że przemysł jest już nieważny, bo przyszłość to usługi, lub że muzea, które nie utrzymują się z biletów, są społecznie zbędne. To nie są rzeczy równoważne, ale wszystkie szkodliwe.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Projekt ustawy, która miałaby utrudnić lokalnym władzom prowadzenie mediów, nie trafił jeszcze na ścieżkę legislacyjną, ale emocje wokół niego już są gorące.
Apolityczna prokuratura jest najlepszym z możliwych przepisów na praworządność.
Nigdy dosyć wiedzy o prawach swoich i innych ludzi.
Przyjmując, że kontrola operacyjna prowadzona za pomocą „Pegasusa” była legalna i prawidłowa, pozostaje pytanie: czy była zasadna?
Jeśli stworzy się precedens w dotychczas respektowanej zasadzie nieusuwalności sędziów, to otworzy się puszkę Pandory, z której dla każdej kolejnej władzy politycznej wyfruną argumenty do usuwania niechcianych sędziów.
Czy zakaz reklamy alkoholu jest celowy. Czy faktycznie istnieje związek między dopuszczalnością reklamy a wielkością spożycia alkoholu? W końcu czy istnieje związek pomiędzy reklamą alkoholu a skalą choroby alkoholowej?
Głównym mottem działań prezydenta USA Donalda Trumpa zdają się słowa powtarzane przez bohatera serialu „W garniturach”: „Wygrywam, oto co robię”.
Złoty nadal pozostaje mocny. Dzisiaj jego losy mogą jednak zależeć od danych z amerykańskiej gospodarki.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas