Aktualizacja: 01.01.2020 21:00 Publikacja: 01.01.2020 21:00
Foto: iStockphoto
Lewica Razem z okazji 30 rocznicy rozpoczęcia transformacji nazwała plan Balcerowicza „najgorszą odmianą kapitalizmu. To kompletna bzdura, zważywszy, że plan Balcerowicza nie tylko nie likwidował istniejących wcześniej świadczeń społecznych, ale dodatkowo wprowadzał nowe – zasiłki dla bezrobotnych czy korzystne dla emerytów zmiany w systemie emerytalnym. Owszem, okres transformacji dla wielu ludzi był bardzo trudny, ale błędem jest nazywanie tych trudności kosztami transformacji. Taka terminologia zakłada bowiem, że gdyby transformacji nie było, sytuacja w 1990 r. i latach następnych była by przynajmniej taka sama jak w 1989 r. Po pierwsze jednak ci, którzy pamiętają Polskę z 1989 r. wiedzą, że dla większości społeczeństwa był to rok gorszy niż 1990 – tęskniący za PRL zwykle powołują się na pierwszych kilka lat rządów Gierka, a nie na okres hiperinflacji w 1989 r. Po drugie, nawet ci, którym w 1990 r. się pogorszyło w stosunku do 1989 nie mogą mówić, że byli ofiarami transformacji. W 1989 r. polska gospodarka była w stanie katastrofy, a jej sytuacja pogarszała się z miesiąca na miesiąc. Jeśli piewcy PRL chcą uczciwie oceniać efekty transformacji, to powinni sytuację w Polsce w 1990 r. porównać do tego, co by się stało w Polsce, gdyby Planu Balcerowicza nie było. Brakującym wyobraźni polecam przykład Rumunii. Tam także najpierw usiłowano przełamać bariery rozwojowe zadłużając kraj za granicą, a gdy dług osiągnął rozmiary uniemożliwiające jego dalsze zaciąganie, też dokonano transformacji, tylko metodami nie tego „najgorszego rodzaju kapitalizmu", ale gospodarki centralnie planowanej. Dziś, gdy chce się podać przykład „przerażających" skutków polskiej transformacji, przywołuje się zwykle losy pracowników PGR. Zgoda, dla tej grupy początek transformacji był bardzo trudny, ale w Rumunii „naprawiającej" gospodarkę metodami centralnego planowania sytuacja WIĘKSZOŚCI OBYWATELI była gorsza niż polskich pracowników PGR, a miliony ludzi po prostu cierpiały głód! To nie transformacja jest odpowiedzialna za dramatyczne losy pracowników PGR, ale 40 lat realnego socjalizmu.
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
W produkcji sprzętu AGD od lat byliśmy numerem jeden w Europie, podobnie jak w transporcie międzynarodowym czy wytwarzaniu mebli. Ale teraz we wszystkich trzech sektorach tracimy pozycję. Bo stajemy się za drodzy.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Europa, złapana przez Donalda Trumpa na spalonym, połyka właśnie własny język w obawie przed utratą konkurencyjności wobec USA. I odkręca Europejski Zielony Ład. „Drill, babby, drill”, piekła nie ma.
Mamy jeszcze czas, by Europa nam nie „odjechała” z inwestycjami w niskoemisyjne hutnictwo, bo nasze opóźnienie nie jest jeszcze duże.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas