Marcin Menkes: Drugi przewrót kopernikański

Wiele nieporozumień i zamieszania wywołał wyciek planów resortu ministra Czarnka dotyczących zadekretowania nowej nauki pod egidą Narodowego Programu Kopernikańskiego.

Aktualizacja: 26.04.2021 21:14 Publikacja: 26.04.2021 21:00

Marcin Menkes: Drugi przewrót kopernikański

Foto: Pexels

Tylko zacietrzewienie krytyków nie pozwoliło im dostrzec, w jak epokowym momencie się znaleźliśmy. Już niebawem wokół Polski będzie obracać się świat nowych technologii. Warto na bok odłożyć spory, by dostrzec całokształt drugiego przewrotu kopernikańskiego. Do wytyczania nowych horyzontów potrzebne są wizja i sprawczość. Nie dziwi zatem, że motorem drugiego przewrotu kopernikańskiego są nowe elity polityczne. Od tego są mężowie stanu. Realizacja celów politycznych wymaga sprawnego aparatu administracyjnego, który umożliwi wyrwanie państwa z kolein intelektualnych. Wymiana 30 proc. wyższego korpusu urzędniczego w ostatnich siedmiu latach (czy d. elit sądownictwa) to naturalny element procesu, podobnie jak rezygnacja z zasady apolityczności i profesjonalizmu administracji osadzonych w nieaktualnym już kanonie.

Kolejny krok zadekretowania nowych elit sztuki i kultury był prosty. Elity nierozumianej szerzej działalności artystycznej nie mogły liczyć na powszechną sympatię. Prostota i doniosłość tej zmiany była proporcjonalna do przeświadczenia o bezużyteczności klasy dekadenckiej. Bardziej zrozumiała nowa kultura jest skuteczniejsza w promocji nowych horyzontów.

Po budowie nowych elit politycznych i kulturalnych stworzono grunt pod zadekretowanie sukcesu gospodarczego. Okazało się, że wystarczy odpowiednia wrażliwość, aby celebrować sukces osób pokroju Daniela Obajtka na czele jednego z najpotężniejszych krajowych koncernów. Był to istotny moment demokratyzacji definicji sukcesu i możliwości partycypacji.

Czytaj także:  Czarnek, rewolucja seksualna, lot na Marsa i czarownice

Przedostatnim krokiem do wstrzymania Polski i ruszenia świata technologii jest zadekretowanie nowej nauki. Dotąd było to realizowane posunięciami cząstkowymi, np. za pomocą parametrów oceny rezultatów badań naukowych. Dzięki temu lekceważone periodyki i ośrodki akademickie zrównały się z czołowymi uczelniami świata. Moment jest epokowy!

Dotychczas przebudowywano elity w obszarach będących jedynie konstruktami społecznymi. Nowe kryteria naukowości pozwalają natomiast na wyniesienie elit, których praca znajduje oparcie w rzeczywistości empirycznej. W tym sensie jest to faktycznie przewrót kopernikański. Praktyczną konsekwencją współdziałania nowej polityki, kultury i gospodarki będzie nowy biznes.

Niebawem świat nowych technologii będzie krążył wokół Centralnego Portu Komunikacyjnego. Realizuje się świetlana wizja Mateusza Morawieckiego, z polskimi autami elektrycznymi i Luxtorpedą 2.0, polskimi promami i dronami. Te i inne inicjatywy, oceniane według nowych kryteriów naukowych, są bowiem skazane na sukces. Nie będzie już możliwe nieosiągnięcie rezultatów niepotwierdzalnych naukowo!

Na koniec pozostaje życzyć nowym mężom stanu, aby zaznali dobrodziejstw nowego, lepszego świata. Przed korzystaniem z niezwłocznej diagnostyki i komfortowej hospitalizacji covidowej niech chroni ich nowa polska szczepionka, wyprodukowana zgodnie z rekomendacją Episkopatu, bez abortowanych płodów.

Tylko zacietrzewienie krytyków nie pozwoliło im dostrzec, w jak epokowym momencie się znaleźliśmy. Już niebawem wokół Polski będzie obracać się świat nowych technologii. Warto na bok odłożyć spory, by dostrzec całokształt drugiego przewrotu kopernikańskiego. Do wytyczania nowych horyzontów potrzebne są wizja i sprawczość. Nie dziwi zatem, że motorem drugiego przewrotu kopernikańskiego są nowe elity polityczne. Od tego są mężowie stanu. Realizacja celów politycznych wymaga sprawnego aparatu administracyjnego, który umożliwi wyrwanie państwa z kolein intelektualnych. Wymiana 30 proc. wyższego korpusu urzędniczego w ostatnich siedmiu latach (czy d. elit sądownictwa) to naturalny element procesu, podobnie jak rezygnacja z zasady apolityczności i profesjonalizmu administracji osadzonych w nieaktualnym już kanonie.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację