Anna Słojewska: Unia nie wystawi czeku in blanco

Wideoszczyt unijnych przywódców nie przyniósł szczegółów planowanego funduszu odbudowy europejskiej gospodarki po pandemii koronowirusa. Ale też nie taki był jego cel.

Aktualizacja: 24.04.2020 23:48 Publikacja: 24.04.2020 17:05

Anna Słojewska: Unia nie wystawi czeku in blanco

Foto: AFP

Unijne szczyty rzadko prowadzą do szybkich i spektakularnych sukcesów, a już szczególnie, gdy stawką są setki miliardów euro, które mają być transferowane z niektórych państw członkowskich do innych. Ambitni publicyści, wspierani przez polityków i ekonomistów szukających okazji do głębszej integracji, narzekają, że odpowiedź UE nie jest dość odważna i Unia nie staje się Stanami Zjednoczonymi Europy ze wspólnym federalnym długiem.

Faktycznie odpowiedź UE rodzi się w bólach powiększanych jeszcze bardzo trudną formułą komunikacji — poprzez wideokonferencje premierów i prezydentów. Na pewno przyjdzie, bo politycy UE nie są samobójcami, którzy poświęcą wspólny rynek dający tak wiele korzyści wszystkim państwom, a może najbardziej Północy, która tak wzbrania się przed transferami funduszy na Południe. Będzie na pewno konkretna, ale nie rewolucyjna: nie ma mowy o wspólnych wieczystych obligacjach czy darowiznach sięgających setek miliardów euro. Wszystko musi być szczegółowo policzone, pomoc dla państw szczegółowo monitorowana, bo nikt czeku in blanco nie wystawi.

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Europejczycy chcą ochrony klimatu, ale mają obawy o koszty
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację