Czy wolność mojego komina jest ograniczona bliskością twojego nosa

Dzisiaj widzimy, jak potężnymi narzędziami dysponuje państwo oraz jak chaotyczne i przypadkowe potrafią być jego decyzje – pisze laureat Konkursu Młody Ekonomista.

Publikacja: 11.06.2020 21:00

Czy wolność mojego komina jest ograniczona bliskością twojego nosa

Foto: Adobe Stock

Wiele wieków prekursorzy ekonomii potrzebowali, by dojść do wniosku, że wartość mają tylko te dobra, które ludzie cenią. Niezmienione przez człowieka środowisko naturalne nie jest pod tym względem wyjątkowe. Gdyby żaden człowiek nie postrzegał go za wartościowe, to faktycznie nie miałoby wartości. Niektórzy ludzie przykładają jednak do środowiska większą wagę, inni mniejszą, a jeszcze inni prawie żadną.

Problem, że ludzie cenią w różnym stopniu różne dobra, rozwiązano, ustanawiając własność prywatną i organizując rynkową wymianę dóbr. W ten sposób każdy w ramach swoich możliwości może wprowadzić w życie swoje pomysły i idee. Potrzeba naprawdę silnych argumentów, by udowodnić, że rozwiązania nierynkowe doprowadzą do lepszej alokacji zasobów (pomijając etyczny wymiar takich rozwiązań).

Pozostało jeszcze 83% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację