Mamy ogólnoświatową pandemię, globalny kryzys gospodarczy, a polski eksport żywności jednak znowu zapowiada rekord. Jak to możliwe?
Faktycznie branża spożywcza ten rok przeszła suchą nogą, zwłaszcza w porównaniu z innymi sektorami. Trzeba jednak pamiętać, że popyt na żywność nie jest cykliczny, a w miarę stabilny, bo zaspokaja podstawowe potrzeby ludzkie. Branża nie jest jednorodna, składa się z różnych sektorów: produkcji mięsa, mleczarstwa, słodyczy, wyrobów gotowych, surowców rolnych etc. Ci, którzy opierali się mocno na jednym kanale dystrybucji, na gastronomii i hotelarstwie, bardzo mocno odczuli kryzys, bo przez pół roku zamówienia były niemal wstrzymane.