Czy w Warszawie dojdzie do blackoutu? Według raportu Ministerstwa Gospodarki z 2014 roku niedobór mocy w polskiej energetyce może nastąpić już w latach 2016–2017. Ponadto w razie niewywiązania się z celu udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polsce grożą kary Komisji Europejskiej. Prawo nie odpowiada na to zagrożenie.
W energetyce należy regularnie udostępniać do sieci nowe moce, aby uzupełniać stare, które są wygaszane. To dlatego polskie koncerny energetyczne podjęły się rozbudowy Elektrowni Opole oraz Kozienice i innych instalacji. Nowe moce zapewniają jednak nie tylko państwowe megaprojekty. Dzięki rozwojowi technologicznemu mogą się tym zająć duzi i mniejsi przedsiębiorcy z branży odnawialnych źródeł energii.
Okazuje się, że zgodnie z Krajowym Planem Działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych w roku 2020 energetyka wiatrowa powinna wyprodukować ok. 13 705 GWh energii, co odpowiada 44-proc. udziałowi w produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Oznaczać to powinno 2,3-krotny wzrost w stosunku do roku 2013, w którym energetyka wiatrowa wyprodukowała 6003,8 GWh.
W Polityce Energetycznej Polski określono także, że do 2030 roku Polska powinna produkować 18,2 proc. energii ze źródeł odnawialnych (39,5 TWh), w tym około 18 TWh w energetyce wiatrowej, czyli trzykrotnie więcej niż w 2013 roku.
Rezerwacje na zapas
Problem w tym, że większość mocy systemu została zarezerwowana jeszcze przed 2010 rokiem. 76 proc. warunków przyłączenia, których wydanie jest niezbędne do uzyskania dostępu do sieci, zostało wydane przed tym rokiem. Dlaczego?