Co ciekawe, na pozycję lidera przemian technologicznych, ale także potencjalnie największego beneficjenta korzyści płynących z rewolucji cyfrowej, wysuwają się państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Abyśmy skorzystali jednak z szans drzemiących w budowie konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki, konieczna jest diametralna zmiana kursu polityki cyfrowej UE.
Według szacunków z 2022 r. dzięki wdrażaniu technologii cyfrowych europejska gospodarka może zyskać nawet 2,8 biliona euro do 2030 r. Dostępne dziś dane jednoznacznie wskazują też, że gospodarki o wyższym poziomie cyfryzacji cechują się większą odpornością na sytuacje kryzysowe i są bardziej stabilne. Władze Unii Europejskiej zdają się rozumieć znaczenie transformacji cyfrowej. W 2021 r. ogłosiły program polityki „Droga ku cyfrowej dekadzie”. Zdaniem Komisji Europejskiej, aby przygotować przedsiębiorstwa i wszystkich Europejczyków na skupioną na człowieku, zrównoważoną i dostatnią przyszłość cyfrową do 2030 r., musimy wyszkolić na rynku pracy ponad 20 mln specjalistów ICT, scyfryzować wszystkie najważniejsze usługi publiczne, wyposażyć w przynajmniej podstawowe umiejętności cyfrowe 80 proc. populacji czy zagwarantować, że 75 proc. firm w UE korzysta z chmury. To tylko część z ambitnych celów wyznaczonych na najbliższe lata.