W trakcie Europejskiego Forum Nowych Idei w Warszawie Donald Tusk zapowiedział 15 kwietnia „repolonizację gospodarki w Polsce”. – Czas na odbudowę narodowej gospodarki, repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału – mówił premier dodając, że polskie firmy muszą być bardziej zaangażowane w wielkie projekty realizowane w Polsce (np. w budowę elektrowni atomowej). O słowa te pytano dzień później Hołownię.
Szymon Hołownia: Repolonizacja gospodarki? Usłyszałem o niej wczoraj
– Nie, pan premier nie konsultował z naszym środowiskiem tego wystąpienia ani tej koncepcji. Ja o niej usłyszałem wczoraj po raz pierwszy, w czasie wystąpienia pana premiera – odparł marszałek Sejmu.
– Rozumiem, że po drodze to sobie jakoś doprecyzujemy, bo chcielibyśmy mieć pewność, o czym mowa. Jeśli mówimy o nacjonalizacji tych przedsiębiorstw, to nie jest ten kierunek – dodał. – Absolutnie nie powinniśmy iść tą drogą. My dziś potrzebujemy, jeśli już potrzebujemy polonizacji (gospodarki), to w tym sensie, aby wzmocnić siłę polskiego kapitału. Na rynku krajowym i jeśli chodzi o relacje z tymi rynkami, które u nas się rozgościły – mówił też kandydat na prezydenta Polski 2050.
Szymon Hołownia o polskiej gospodarce: Nie przypomina nowoczesnej
– My dziś mamy totalnie zaburzoną strukturę jeśli chodzi o top największych firm w Polsce, jeśli chodzi o firmy prywatne i państwowe. Państwowe (firmy) dominują w takim stopniu, że to nie przypomina nowoczesnej gospodarki – stwierdził Hołownia.