Wiadomością dnia w środę w Moskwie było błogosławieństwo Putina dla rozmów państwowego koncernu Rosatom z niemieckim Siemensem. Rozmowy dotyczą założenia wspólnej firmy, która jeszcze w tym roku stałaby się największym na świecie graczem na rynku technologii jądrowych.
Dyrektorowi generalnemu Rosatomu Siergiejowi Kirience udało się tak zapalić Niemców do tego pomysłu, że w minionym tygodniu Siemens ogłosił zerwanie długoletniej współpracy z francuskim koncernem atomowym Areva.
Kirienko to barwna postać. Urodzony 46 lat temu w gorącym Suchumi w rodzinie filozofa i ekonomistki, w dorosłym życiu zrezygnował z żydowskiego nazwiska ojca (Izraitiel), na rzecz ukraińskiego nazwiska matki.
Z wykształcenia inżynier transportu wodnego, w 1993 r skończył zarządzanie i marketing w Akademii Gospodarki Narodowej przy rządzie Rosji. Gdy rodziły się fortuny oligarchów, młody Kirienko mógł zostać jednym z nich, ale wybrał politykę i rządowe gabinety.
W 1997 był już pierwszym zastępcą ministra paliw i energetyki.