Jakie technologie i produkty uważa Pan za najbardziej perspektywiczne dla branży IT?
Zdecydowanie są to rozwiązania i usługi chmurowe. Doświadczenia ze Stanów Zjednoczonych, który to rynek zazwyczaj o dwa lata wyprzedza to, co staje się „modne" w Europie pokazują, że klienci oswoili się już z tą technologią i poszukują produktów z tego obszaru. Przedsiębiorstwa dostrzegły wreszcie, że chmura daje nie tylko spore oszczędności, ale również odpowiada na potrzeby związane z bezpieczeństwem danych, ich przetwarzaniem i przechowywaniem. Dotyczy to nie tylko nowych firm ale również tych, które działają od lat i korzystają z IT w tradycyjnym modelu.
W jaki sposób SAP odpowiada na potrzeby klientów związane z cloud computingiem?
Mamy własne data center w niemieckim Walldorf (w tej miejscowości mieści się też centrala koncernu – red.) oraz Amsterdamie. To bardzo ważne z punktu widzenia klientów bo europejskie regulacje i standardy, szczególnie niemieckie, dotyczące przechowywania danych są daleko ostrzejsze niż np. amerykańskie. Wynajmujemy też szereg lokalizacji na całym świecie, żeby lepiej odpowiadać na potrzeby kontrahentów. Mamy m.in. obiekty w Stanach Zjednoczonych, Rosji czy Chinach. SAP od lat bardzo dużo inwestuje w rozwój produktów i kompetencji cloudowych, zarówno dla chmury publicznej jak i prywatnej. Dzięki temu dysponujemy odpowiednim know-how i doświadczeniem żeby móc sprostać najbardziej wyrafinowanym zamówieniom klientów cały czas gwarantując im 100-proc. bezpieczeństwo danych. Można powiedzieć, że bezpieczeństwo to nasz „konik" jeśli chodzi o technologie z tego obszaru. Klienci to doceniają. Nasza strategia zakłada, że sprzedaż produktów i usług chmurowych będzie szybko rosła i w 2017 r. zapewni nam 3 mld euro przychodów.
Co poza chmurą będzie napędzało rozwój SAP w kolejnych latach?