Ci z nas, którzy pomagają w kształtowaniu działań i strategii na szczeblu europejskim, muszą zmierzyć się obecnie z bolesną rzeczywistością. Kwestionowana jest bowiem często zdolność Europy do radzenia sobie z kryzysem humanitarnym na wybrzeżach europejskich i w krajach sąsiednich, a także do sprostania wyzwaniom, jakie w dłuższej perspektywie czasowej pociąga za sobą migracja. Jednocześnie wypowiedzi ugrupowań skrajnie prawicowych i populistycznych wybrzmiewają coraz donośniej w debacie europejskiej.
Jestem przekonany, że Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) jako bank Unii Europejskiej wraz z innymi międzynarodowymi bankami rozwojowymi i międzynarodowymi instytucjami finansowymi może zaproponować konkretne rozwiązania wykraczające poza górnolotne deklaracje. W tym tygodniu przedstawię je wraz z metodami wdrażania na szczycie ONZ w sprawie uchodźców i migrantów. Musimy podjąć działania nie tylko po to, by eliminować zagrożenia polityczne, na jakie narażona jest spójność Europy. Nie chodzi tylko o spadek zaufania czy utratę reputacji. To wręcz nasz obowiązek moralny.
Gotowi do inwestycji
Problem migracji ma wymiar globalny, tak jak wiele czynników leżących u jego podstaw. Banki rozwojowe poświęcają wiele uwagi przeciwdziałaniu ubóstwu i zmianom klimatu. Jednak przemoc i działania wojenne powodują, że kryzys migracyjny jest po części poza wpływem ich oraz innych międzynarodowych instytucji finansowych.
Mimo to, przy odpowiednim wsparciu dla regionów i krajów najbardziej dotkniętych problemem przymusowych przesiedleń, jesteśmy gotowi do inwestycji, z których skorzystają społeczności lokalne. Ponadto możemy pomagać w tworzeniu nowych możliwości dla ludzi uciekających przed przemocą i prześladowaniami, i to na terenach położonych blisko ich rodzinnych stron.
W tym kontekście Bank Światowy oferuje na preferencyjnych warunkach globalny instrument finansowy, któremu my jako bank UE udzielamy silnego wsparcia. Co więcej, ten tok myślenia jest trzonem naszej inicjatywy na rzecz rozwoju gospodarczego i społecznego (zaakceptowanej w czerwcu przez Radę Europejską). Jest ona ukierunkowana na Bałkany Zachodnie i państwa z południowego sąsiedztwa Europy. Jej skutkiem będzie znaczne podniesienie finansowania udzielanego przez EBI w tych regionach. Zaplanowana wcześniej kwota 7,5 mld euro zostanie zwiększona o kolejne 6 mld euro.