Jeszcze w poniedziałek podczas posiedzenia zespołu trójstronnego ds. ochrony zdrowia minister zdrowia Łukasz Szumowski nie wiedział, czy kwota zostanie odmrożona do poziomu 4,1 tys. zł czy 4,2 tys. zł. Ostatecznie stanęło na wyższej kwocie. To sprawi, że zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę wykonujący zawody medyczne dostaną od 130 do 320 zł brutto.
W tym roku będzie to kosztowało 100 mln zł, które w 90 proc. zostaną wyasygnowane z budżetu państwa, a w 10 proc. – ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czytaj także: Od lipca podwyżki płacy minimalnej w szpitalach
Minister Szumowski zdradził też, na co NFZ przeznaczy dodatkowe 4 mld zł, jakie w tym roku spłynęły ze składki zdrowotnej. O 3 proc. wzrośnie wycena świadczeń w przychodniach specjalistycznych, od 2-3 proc. świadczeń szpitalnych, o 5 proc. w psychiatrii leczeniu uzależnień, a w rehabilitacji od 5-10 proc.
Tymczasem nie powstrzymało to fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych. Od wtorku 21 maja siedem osób prowadzi głodówkę tam, gdzie blisko półtora roku temu prowadzili ją rezydenci z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy – szpitalu pediatrycznym przy Żwirki i Wigury w Warszawie. Chodzi o podwyżki.