Jednym z podstawowych zadań skarbówki jest dbanie o należne państwu wpływy budżetowe. Szkopuł w tym, że często szuka zysków tam gdzie nie powinna. Jej urzędnicy próbują sięgnąć głębiej do kieszeni wszystkich, nawet tych których nie stać na własne mieszkanie i korzystają z najmu komunalnego. Na szczęście czasami z marnym skutkiem. Potwierdza to jeden z najnowszych wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie.
Kaucja mieszkaniowa — z PIT czy bez?
Spór zaczął się od wniosku o interpretację podatkową. Wystąpiła o nią spółka miejska. Wyjaśniła, że została utworzona zgodnie z przepisami ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, a jej jedynym właścicielem jest samorząd. Jej podstawowym celem jest wykonywanie zadania własnego gminy w zakresie zarządzania i gospodarowania jej zasobem mieszkaniowym oraz nieruchomościami komunalnymi powierzonymi w zarząd. Z wniosku wynikało, że spółka zajmuje się budowaniem budynków mieszkalnych i ich eksploatacją na zasadach najmu po stawkach czynszu o wysokości regulowanej ustawowo.
Wnioskodawca zauważył, że gospodarując zasobem mieszkaniowym dokonuje różnorodnych czynności, m.in. przed zawarciem umowy najmu pobiera od przyszłych najemców kaucje zabezpieczające należności z tytułu najmu i ewentualnych roszczeń właściciela.
Spółka szczegółowo opisała zasady waloryzacji, potrąceń i zwrotu kaucji. A chciała odpowiedzi czy zwracana kwota zwaloryzowanej kaucji, pomniejszonej o tę wpłaconą początkowo, stanowi przychód opodatkowany PIT? Sama uważała, że takie należności powinny być obojętne podatkowo, bo stanowią jedynie zwrot zabezpieczenia prawidłowego wykonania umowy najmu. Niemniej zawnioskowała o wyjaśnienie czy jako płatnik ma obowiązek naliczyć, pobrać i odprowadzić zaliczkę na PIT oraz sporządzić informację dla najemcy.
Czytaj więcej