Deweloperzy zmobilizowali się już w ostatnich miesiącach ubiegłego roku, co wiązało się także z działaniem programu dopłat do kredytów.
- Choć taki scenariusz był brany pod uwagę, to dane z IV kwartału 2023 roku są mimo wszystko zaskakujące. Tylko trzy razy w ciągu ostatnich trzynastu lat (52 kwartałów) kwartalna podaż nowych mieszkań w sześciu największych miastach była większa niż w ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku – mówią autorzy raportu REDNET Property Group i portalu Tabelaofert.pl. - Taka sytuacja przełożyła się na znaczące ograniczenie dynamiki wzrostu cen.
Dokładanie do pieca
Analitycy redNetu i portalu Tabelaofert.pl zauważają, że skokowy wzrost liczby nowych mieszkań wprowadzonych do oferty był efektem nadzwyczajnej mobilizacji deweloperów. – Firmy uwolniły wszystkie zasoby. Z drugiej jednak strony należy podkreślić, że pomijając czwarty kwartał, rok 2023 pod względem podaży był najgorszym okresem od dziesięciu lat – czytamy w raporcie.
- Sektor deweloperski, starając się odpowiedzieć podażą, zmobilizował wszelkie dostępne rezerwy i wprowadził na rynek wszystko, co mógł – mówi cytowany w raporcie Robert Chojnacki, prezes REDNET24. - Jednak kończący się program „Bezpieczny kredyt 2 proc." wchłonął całą podaż – zaznacza.