Aktualizacja: 21.02.2025 21:40 Publikacja: 05.02.2024 12:33
Foto: shutterstock
Zapowiadany przez rząd nowy program supertanich kredytów będzie miał wpływ nie tylko na sprzedaż nieruchomości, ale i na ich wynajem. - Z naszych wyliczeń wynika jednak, że prawdopodobnie wpływ ten nie będzie tak duży jak w przypadku „Bezpiecznego kredytu 2 proc”. Raty takiego kredytu w większości przypadków były niższe niż koszt najmu takiego samego mieszkania – wynika z raportu Expandera i Rentier.io. – Przeprowadzka z wynajmowanego mieszkania do własnego była więc bardzo łatwa. W przypadku nowego programu dopłat do kredytów sytuacja nie będzie już tak jednoznaczna – podkreślają.
Dla części singli nowy program kredytowy nie będzie atrakcyjny. 200 tys. zł w wielu miastach nie wystarczy na lokal.
Średnia wieku lokatorów wynajmowanych mieszkań to 37 lat. Najemcy szukają głównie lokali z dwoma i trzema pokojami.
Jeśli nowy program supertanich kredytów wejdzie w życie w zapowiadanym kształcie, ułatwi zakup domów stosunkowo zamożnym osobom. To nie jest program socjalny – mówi doradca Tomasz Lebiedź, ekspert rynku nieruchomości.
W 2024 roku może wezbrać fala przeprowadzek z wynajmowanych mieszkań do lokali kupionych na tani kredyt.
Żeby wziąć „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, jedni przyspieszali śluby, inni się rozstawali, chcąc się zadłużyć jako single.
Remont 45-metrowego mieszkania pochłonie nawet 65 tys. zł – wynika z analiz Rankomat.pl. Będzie jeszcze drożej?
Kancelaria Sejmu podwyższyła comiesięczny ryczałt dla parlamentarzystów na najem mieszkania w stolicy – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Decyzja może budzić kontrowersje, bo od wielu miesięcy stawki na rynku najmu w Warszawie wcale nie rosną.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas