- Trzy lata od wybuchu pandemii, po przejściu na hybrydowy model pracy, możemy mówić o zastoju inwestycyjnym na rynku biur. Niesprzyjająca budowie nowych obiektów koniunktura gospodarcza w Polsce i na świecie, presja inflacyjna oraz rosnące koszty budowy i finansowania inwestycji spowodowały, że inwestorzy bardzo rzadko rozpoczynają nowe inwestycje – podkreślają eksperci firmy doradczej Walter Herz. – Inwestorzy podejmują decyzje bardzo ostrożnie, mimo że popyt na biura jest nadal duży.
Optymalizacje i modernizacje
– W 2022 r. warszawski rynek biurowy wrócił do najlepszych okresów pod względem popytu. Ograniczona nowa podaż i duże zainteresowanie wynajmem spowodowały, że w Warszawie odnotowaliśmy spadek wskaźnika wolnej powierzchni – mówi cytowany w komunikacie Bartłomiej Zagrodnik, dyrektor generalny Walter Herz. - W tym roku spodziewamy się kontynuacji tego trendu, za którym pójdą podwyżki czynszów. Nieduży wzrost stawek najmu odnotowaliśmy już pod koniec minionego roku, a w tym roku mamy do czynienia z dalszą waloryzacją stawek. W odróżnieniu od Warszawy, w regionach nie ma takiej presji na podwyżki z uwagi na większą dostępność powierzchni biurowej – tłumaczy.
Doradcy Walter Herz spodziewają się, że w tym roku popyt na biura ze względu na rosnące koszty wynajmu i wykończenia powierzchni nieznacznie zmaleje. - Stoi za tym coraz powszechniejsza weryfikacja zapotrzebowania na przestrzeń do pracy związana z jej nowym modelem. Najemcy rewidują zapotrzebowanie na biura, optymalizują wielkość zajmowanych powierzchni, jednocześnie podnosząc ich standard – mówią. – W tym roku wzrośnie też zainteresowanie rozwiązaniami, dzięki którym można zmniejszyć opłaty eksploatacyjne i koszty mediów. Właściciele budynków będą się koncentrować na idei ESG.
W związku z rosnącymi wymaganiami środowiskowymi w najbliższym czasie starsze obiekty biurowe będą modernizowane.