Aktualizacja: 21.02.2025 10:59 Publikacja: 29.12.2022 21:01
Foto: mat. pras.
Wasza prognoza zakłada, że w perspektywie roku średnie ceny transakcyjne mieszkań mogą się obniżyć o 5–10 proc. Co za tym miałoby przemawiać – prognozy sformułowaliście przed ogłoszeniem przez rząd zrębów programu mieszkaniowego, więc na razie to pomińmy...
Delikatna korekta po bardzo silnych wzrostach w ostatnich kilku latach jest związana po prostu ze zmianą układu sił na rynku. Przez lata mieliśmy dużą nadwyżkę popytu nad podażą, produkcja mieszkań nie nadążała za popytem, kupujący ustawiali się w kolejce na etapie dziury w ziemi, na rynku wtórnym też bardzo trudno było kupić coś atrakcyjnego, w dobrej lokalizacji.
W trudnych warunkach makroekonomicznych i geopolitycznych fundusze PRS wzięły sobie wolne od transakcji nad Wisłą. Nie próżnują za to deweloperzy zainteresowani budową drugiej nogi biznesowej.
Rządowy program pobudzi popyt, ale nie rozwiąże strukturalnego problemu niskiej dostępności mieszkań.
Założenia nowego rządowego programu mieszkaniowego wskazują, że skorzysta z niego wąskie grono osób, które i tak na zakup stać. Pieniądze popłyną raczej na rynek wtórny, pierwotny wesprą w niewielkim stopniu.
Zrównoważony rozwój to nie coś dodatkowego, nie fanaberia, ale kierunek rozwoju w długim terminie – mówią eksperci.
Z samej budowy mieszkań firmy wykazują w sprawozdaniach wysoką rentowność, ale zaczynają dociskać inne koszty.
Przedsiębiorcy wynajmujący nieruchomości należące do ich majątku osobistego mają wątpliwości do jakiego źródła przychodów należy zakwalifikować uzyskiwane z tego tytułu przychody: do działalności gospodarczej, czy tzw. najmu prywatnego?
Rząd chce znieść ograniczenia w obrocie ziemią rolną w miastach. Nie oznacza to, że parcele trafią automatycznie do deweloperów. Nie oznacza też, że wszystkie zostaną zabudowane.
Styczeń przyniósł wzrost aktywności inwestycyjnej budowniczych mieszkań po grudniowym dołku. Machina może jednak spowalniać.
Mikrokawalerki w budynku jednorodzinnym, domy budowane na terenach zalewowych, mieszkania, z których bez problemu można zajrzeć sąsiadowi "do garnka" – to tylko niektóre przykłady tzw. patodeweloperki, z którymi mierzy się stolica Małopolski.
Krakowskie osiedle spółki Atal powiększy się o ponad 250 mieszkań. Ceny lokali zaczynają się od 9,8 tys. zł za metr.
Na osiedlu Essa Kliny w Krakowie mają powstać 22 budynki. Oprócz mieszkań inwestor planuje tez lokale usługowe.
Posłowie Polski 2050 złożyli projekt ustawy o obowiązku podawania w internecie cen na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Kary mają sięgać do 10 proc. rocznego obrotu.
Po grudniowym odpoczynku deweloperzy uruchomili w styczniu więcej inwestycji niż na początku 2021 r., kiedy otoczenie makro im sprzyjało.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas